Z Kazachstanu do Garwolina
Do tej pory chętnie pomagały tylko duże miasta. Garwolin jako jedyna mała gmina odpowiedziała na apel ministerstwa o włączenie się do akcji repatriacyjnej. Pierwsza polska represjonowana rodzina z terenu byłego ZSRR, a dokładniej z Kazachstanu, do Garwolina może przyjechać już w następnym roku.
7,5 tys. osób już udało się stamtąd do Polski sprowadzić, ale ponad 2,5 tys. rodaków wciąż czeka na powrót do ojczyzny. ? Bardzo się cieszę, że Garwolin podjął ten temat. To są potomkowie naszych dziadków, którym nikt nie dał szansy na powrót i na zdobycie wykształcenia ? przekonywał garwolińskich radnych Mariusz Popik, który na co dzień pracuje w firmie budowlanej w Kazachstanie, a ?po godzinach? próbuje pomóc polskim rodzinom w powrocie do kraju.
14.10.2011 09:39