Wilga do Kołbieli pojechała z przekonaniem zmazania plamy sprzed tygodnia, kiedy przegrała 0:8 z Legionovią. Do składu wrócił pauzujący za kartki Grzegorz Piesio. W wyjściowym składzie pozostał jednak Kacper Kowalski, który zastąpił kontuzjowanego Kamila Wójcika. Zmiana także w bramce GKS.
Początek spotkania należał do gości. Już w 3. minucie wrzutka z rzutu wolnego Grzegorza Piesia trafiła na piąty metr, gdzie dopadł do niej Karol Haber. Stoper Wilgi podczas rozgrzewki… uszkodził buta. Cały mecz obrońca grał z taśmą na piłkarskich korkach. Po upływie 10 minut powinno być 2:0. Faulowany w polu karnym był Gracjan Grot. „11” nie wykonał jednak ktoś z etatowego duetu Piesio/Grot. Do piłki podszedł Piotr Kowalczyk, który chciał strzelić gola swojemu byłemu klubowi. Ta sztuka się jednak nie udała, bo intencję zawodnika Wilga wyczuł Jakub Szymkowiak.
W kolejnych minutach Wilga ograniczała się do kontr. W 26. minucie bliski szczęścia był Haber, którego „główkę” sparował bramkarz Tygrysa. W końcówce pierwszej połowy Damian Papiernik znalazł się na wprost bramki, ale uderzenie trafiło prosto w Szymkowiaka. Gospodarze oddali w pierwszych 45 minutach dwa celne strzały, które nie mogły zaskoczyć Marcina Makulca.
Po zmianie stron częściej przy piłce byli gospodarze. W 55. minucie Makulec obronił strzał rywala z rzutu wolnego. W 65. minucie GKS odpowiedział bliźniaczą akcją jak przy pierwszym trafieniu. Ponownie z prawego skrzydła, ale tym razem po dośrodkowaniu Kowalczyka, piłka znalazła się przed bramką Tygrysa. Do bezpańskiej piłki po chwili dopadł Haber, który ustrzelił dublet.
Coraz bardziej zdecydowane ataki miejscowych wydawały się nie mieć wykończenia. Jednak w 70. minucie tylko wślizg Kiryła Shakurau na linii bramkowej uratował Wilgę przed stratą gola. 10 minut później gospodarze dopięli swego po golu Jana Wojtasika. Pięć minut przed końcem Wojtasik stanął przed wyborną okazją na wyrównanie, ale jego intencje w sytuacji 1:1 wyczuł Makulec.
W czwartej minucie doliczonego czasu gry kontrę GKS wyprowadził Jakub Mianowski. Grot zagrał chwilę później do wbiegającego w pole karne Szymona Rudzkiego, który płaskim strzałem ustalił wynik meczu.
Wilga spędzi zimę na 14. miejscu w stawce 18 drużyn. To pierwsza pozycja, która aktualnie daje utrzymanie. Może to ulec zmianie jeśli z III ligi spadną mazowieckie drużyny.
Tygrys Huta Mińska – Wilga Garwolin 1:3 (0:1)
Bramki: Jan Wojtasik 80` - Karol Haber 3` (as. Grzegorz Piesio), 65`, Szymon Rudzki 90` (as. Gracjan Grot)
W 10. minucie Piotr Kowalczyk (Wilga) nie wykorzystał rzutu karnego.
Wilga: Makulec, D. Papiernik, Kowalczyk, Haber, Shakurau, Grzegorczyk, Piesio (63` Mianowski), Kowalski, Wieczorek, Rudzki, Grot.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze