Protest, który odbywa się dziś, 11 kwietnia ma na celu „uświadamianie opinii publicznej na temat tragicznego losu zwierząt w przemyśle futrzarskim” i wyrażenie „głośnego sprzeciwu wobec sprzedaży i promocji futer naturalnych przez markę Ochnik” – podkreślają organizatorzy z Fundacji Viva. Pierwszą częścią protestu była pikieta pod siedzibą firmy Ochnik przy ul. Stacyjna. Następna część akcji odbędzie się tego w godzinach 15:00–16:00 przy ul. Trakt Lwowski – naprzeciwko sklepu firmowego Ochnik.

Aktywiści przytaczają dramatyczne relacje z ponad 100 ferm futrzarskich, które dokumentowali w ostatnich latach: „Na wszystkich spotykaliśmy zwierzęta z objawami stereotypii, które bez celu biegały w kółko lub miotały się po klatkach”. Wskazują również na brutalne metody zabijania zwierząt, takie jak porażenie prądem czy zagazowanie, oraz niehumanitarne warunki ich życia. Przykładów jest wiele: „Tygodniowe lisie szczenię czołgało się pod klatkami na stercie odchodów. Nie miało ogona, a w jego miejscu znajdowała się spora zarobaczona rana”.
Organizatorzy akcji podkreślają, że świat mody już dziś rezygnuje z naturalnych futer, czego dowodem są postawy takich ikon jak Billie Eilish, Paul McCartney czy Joaquin Phoenix, a także decyzje redakcji modowych magazynów, np. ELLE, które zadeklarowało: „Koniec używania futra jest zgodny z przebiegiem historii”.
Marka Ochnik odpowiedziała na zarzuty w oficjalnym oświadczeniu. Firma podkreśla, że udział futer naturalnych w ich kolekcjach „uległ istotnemu zmniejszeniu”, a ich sprzedaż stanowi „zaledwie 1,5%” całkowitej oferty. „Dobór produktów […] opiera się na analizie wyborów konsumenckich i dostosowaniu oferty do potrzeb odbiorców” – zaznacza firma.
Ochnik wskazuje również, że znaczna część oferowanych wyrobów futrzarskich to „produkt uboczny, pochodzący z hodowli zwierząt dla branży spożywczej”. Jednocześnie firma podkreśla, że nie ignoruje kwestii dobrostanu zwierząt: „Zwierzęta hodowane na farmach powinny mieć zapewnione możliwie jak najlepsze warunki, pozwalające na poszanowanie ich praw”.
red.
Napisz komentarz
Komentarze