Sport

Jedynie Orłowi Parysów nie udało się wywalczyć kompletu punktów w pierwszej wiosennej kolejce warszawskiej B-Klasy. Wysoko mecze przed własną publicznością wygrały zespoły Amura Wilga i Wilgi II Garwolin. Wyjątkowo w Józefowie mecz w roli gospodarza rozegrał Orzeł Parysów. Podopieczni Wiesława Białeckiego w pierwszej połowie byli stroną dominującą. Zawiodła, podobnie jak w kilku spotkaniach jesienią, skuteczność. ? Jak się nie strzela w ?200-procentowych? sytuacjach, to nie można wygrać meczu. Straciliśmy trzy punkty, co nie powinno nam się zdarzyć jeśli myślimy o awansie ? przyznał szkoleniowiec Orła.  

Ponad 100 uczestników rywalizowało w Zespole Szkół nr 5 w Garwolinie podczas Otwartych Zawodów Regionu Mazowsza UKS w gimnastyce dziewcząt i chłopców. Piątka gościła sympatyków gimnastyki z Radomia, Mińska Mazowieckiego, Warszawy, Białej Podlaskiej, Krzywdy, Lublina. Oczywiście nie mogło zabraknąć gospodarzy z MG-T UKS ?NO NAME?. Miejscowy klub był organizatorem czwartkowych zmagań. - Zawody dla klas I-IV odbywają się w Garwolinie od 1996 roku. W 1999 odbyły się dwa razy. Z tego wynika, że są już po raz 19. Czy odbędą się po raz kolejny? Tego nie wiemy. W 2013 roku Polskiemu Związkowi Gimnastycznemu nie udało się pozyskać środków finansowych z Ministerstwa Sportu na tego rodzaju cel. Zawody w marcu i kwietniu stały pod znakiem zapytania ? mówi organizator Zofia Kisiel.

Wilga Garwolin wiosną nie zdobyła jeszcze punktu. W 21. kolejce GKS został rozbity przez lidera Pilicę Białobrzegi 5:1 (4:0). Kluczowym momentem meczu był 10-minutowy okres pierwszej połowy, w której goście stracili cztery bramki. Pilica z nawiązka zrewanżowała się za jesienną porażkę w Garwolinie 1:2. Przez cały mecz liderzy dłużej utrzymywali się przy piłce. Wyrównane były jedynie pierwsze minuty spotkania. ? Zespół Pilicy prowadził grę. My nie byliśmy w stanie stworzyć zagrożenia. Znowu zagraliśmy słabo z tyłu, popełniając błędy w obronie ? relacjonuje trener Wilgi Marek Krawczyk.

Pogoda sprawiła, że dopiero w drugiej połowie kwietnia na ligowe boiska wybiegną wszystkie ligowe drużyny powiatu garwolińskiego. Jutro trudne zadanie czeka IV-ligową Wilgę Garwolin. Otwierająca tabelę Pilica w przeciwieństwie do GKS rozpoczęła wiosnę od dwóch wysokich wygranych. Dodatkowo gospodarze będą zmotywowani piłkarską rządzą rewanżu za jesienną porażkę w Garwolinie. Na półmetku rozgrywek okazało się, że była to jedna z zaledwie dwóch przegranych drużyny z Białobrzegów.

Zarząd Garwolińskiego Klubu Sportowego Wilga Garwolin zaprasza na Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze Członków Klubu. Spotkanie zaplanowano na 28 kwietnia o godz.16 (I termin), 16.15 (II termin). Walne odbędzie się w sali konferencyjnej Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie przy ul. Nadwodna 1.

Siatkarki z Gimnazjum w Gończycach zdobyły srebrny medal Regionalnej Gimnazjady Siatkówki. Dla przyszłych absolwentek gimnazjum był to ostatni turniej w tym składzie po sześciu latach pracy z trenerem Ireneuszem Kalbarczykiem. Turniej finałowy gimnazjady odbył się w środę w Gończycach. Obok gospodyń zagrały uczennice Gimnazjum nr 4 w Siedlcach i Gimnazjum w Węgrowie. Nie dojechały zawodniczki z Kornicy, co oznaczało awans gospodyń bezpośrednio do finału. W drugim półfinale po zaciętym pojedynku siedlczanki wygrały z rówieśniczkami z Węgrowa 2:1.

W drugim meczu rundy wiosennej Wilga Garwolin przegrała w Grójcu z Mazowszem 0:3 (0:0). GKS zagrał słabo i po raz kolejny tracił bramki po szkolnych błędach w obronie. Zgodnie z terminarzem mecz 16. kolejki z Mazowszem powinien być rozegrany miesiąc temu. Zimowa aura pokrzyżowała szyki obu drużynom, które na jesieni w Garwolinie podzieliły się punktami (1:1). Dzisiaj remis utrzymywał się jedynie do przerwy. W pierwszych 45 minutach gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Mazowsze stworzyło dwie dogodne sytuacje do objęcia prowadzenia, Wilga żadnej.

Pod takim hasłem odbyła się już 13. Wiosenna Spartakiada dzieci ze świetlicy Przystań. Po pełnych emocji konkurencjach przechodni puchar Przewodniczącego Rady Miasta Garwolin wznieśli podopieczni Przystani nr 2. Zawody odbyły się wczoraj w garwolińskim Zespole Szkół nr 2. Sukcesów w sportowej rywalizacji na początek życzyła Bogumiła Szeląg, prezes Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom w Garwolinie.

W pierwszej wiosennej kolejce warszawskiej A-Klasy zapunktował tylko Promnik Łaskarzew. Pechowo, pod bramkach samobójczych, mecz przegrał Snajper Sośninka. Różnicą dwóch goli gorsi od rywali byli zawodnicy Burzy Pilawa i Wisły Maciejowice. - Naprawdę nie byliśmy słabsi od Korony. Zabrakło trochę szczęścia ? podsumował sobotni mecz Filip Rutkowski ze Snajpera. Drużyna z Sośninki chciała zrewanżować się rywalom za wysoką porażkę z jesieni na własnym boisku (2:6). W pierwszej połowie Korona dłużej utrzymywała się przy piłce, ale to goście mogli objąć prowadzenie. Po akcji Dariusza Zająca piłka uderzyła w poprzeczkę. Skrzydłowy nie wykorzystał jeszcze sytuacji sam na sam z bramkarzem, podobnie jak Mariusz Jóźwicki. Gdy wydawało się, że po 45 minutach nie będzie bramek, gospodarze wyszli na prowadzenie. W 42. minucie dośrodkowanie z prawej strony niefortunnie spadło na nogę Przemysława Zowczaka, który wpakował futbolówkę do własnej bramki.

Z ośmiu zaplanowanych na weekend meczów 16. kolejki siedleckiej Ligi Okręgowej odbył się tylko jeden. Na boisku w Miętnem Orzeł Unin wysoko pokonał LKS Ostrówek 6:2. Był to trenerski debiut Tomasza Talarka w oficjalnym meczu. Już do przerwy drużyna z gminy Górzno prowadziła 3:1. ? Szybko strzelone bramki pozwoliły nam na kontrolowanie przebiegu meczu. Spodziewałem się więcej po zespole z Ostrówka ? mówi trener Talarek, dla którego opóźniona runda wiosenna była korzystna. Zimą w zespole z Unina doszło do kadrowej rewolucji i każdy dodatkowy trening z nowymi zawodnikami był cenny.

Nie odbył się żaden zaplanowany na weekend mecz warszawskiej B-Klasy. Dla Wilgi II Garwolin, Orła Parysów i Amura Wilga oznacza to opóźnienie inauguracji rundy wiosennej o kolejny tydzień. Pierwszych spotkań rundy rewanżowej nie udało się rozegrać 6 i 7 kwietnia. Wszystko przez zimową aurę. Najpierw na boiskach zalegał śnieg, teraz roztopy sprawiły, że wiele placów do gry jest grząskich i nie nadaje się do gry.

W pierwszym wiosennym meczu IV ligi Wilga Garwolin przegrała na własnym boisku z Szydłowianką Szydłowiec 2:3 (1:2). Dzisiejszy mecz rozpoczął się od minuty ciszy ku pamięci Adama Bogusza. Były piłkarz, trener i działacz Wilgi Garwolin zmarł 28 marca. GKS objął prowadzenie w 20. minucie spotkania po strzale Piotra Pioruna. Goście jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie. Autorem gola na 2:2 był w 54. minucie Marcin Makulec. Szydłowianka z wyjazdowego zwycięstwa mogła cieszyć się po uderzeniu z pola karnego w 77. minucie.

7 sparingów rozegrał Snajper Sośninka w zimowym okresie przygotowawczym. W zespole z gminy Łaskarzew doszło do kilku transferów. Celem drużyny jest zajęcie na koniec sezonu warszawskiej A-Klasy pewnego miejsca w środku tabeli. Przygotowania beniaminka rozpoczęły się od porażki 3:5 z B-Klasowym Amurem. - Był to nasz pierwszy mecz na powietrzu od zakończenia rundy jesiennej. Widać było brak czucia piłki oraz braki kondycyjne. Z każdym meczem jednak wyglądało to już coraz lepiej, mimo że wyniki tego nie odzwierciedlają ? mówi prezes Snajpera Damian Richert.

2 trenerów, 15 zawodników 22 mecze, 10 zwycięstw, 12 porażek. Tak w liczbach wyglądał sezon 2012/2013 dla siatkarzy SPS 4CV. Garwolińskim siatkarzom wystawiliśmy cenzurki. 6. miejsce na koniec sezonu jest gorszym wynikiem niż przed rokiem, gdy 4CV był o krok czołowej dwójki. Trzeba jednak pamiętać, że tegoroczna mazowiecka III liga była wyjątkowo mocna. Ton rywalizacji nadawały drużyny ze stolicy ? MDK, AZS czy Metro. Bliski wywalczenia awansu do dalszej fazy był wołomiński Huragan.

Porażką... 1:14 zakończył się sobotni sparing IV-ligowej Wilgi Garwolin z II-ligową Pogonią Siedlce. Rozmiar porażki jest zaskakujący, biorąc pod uwagę nawet różnicę klas. Wilga sparing rozegrała w sobotę, tak aby i tym razem nie dać się zimie. Do 25. minuty utrzymywał się wynik bezbramkowy. Jeszcze przed przerwą zawodnicy Pogoni czterokrotnie pokonali Łukasza Mariaka. Po zmianie stron obraz gry zmienił się, ale nie oznaczało to lepszej gry gości. Wręcz przeciwnie. W drugich 45 minutach siedlczanie strzelili aż 10 bramek! GKS odpowiedział przy stanie 0:7 bramką Łukasza Puciłowskiego.