Obie drużyny mecz kończyły grając w dziesiątkę. W 50. minucie z boiska wyleciał gracz z Szydłowca. 15 minut później drugą żółtą kartkę zobaczył Bartłomiej Szczęśniak.
Aktualizacja, 15 kwietnia, godz. 09:30.
Początek wczorajszego meczu należał zdecydowanie do gospodarzy. W pierwszym kwadransie dobre okazje stworzyli sobie Michał Kępka, Jakub Wachnicki i Karol Zawadka. Kępka nawet bramkę strzelił, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Pierwsza bramka dla GKS padła w 20. minucie po prostopadłym podaniu od Zawadki do Pioruna. Doświadczony napastnik strzałem w długi róg otworzył wynik spotkania.
Wilga zamiast iść za ciosem oddała inicjatywę gościom. Pierwszy celny strzał obronił Łukasz Mariak, ale wobec uderzenia niepilnowanego rywala z kilku metrów nie miał szans. Wyrównanie padło w 31. minucie. Chwilę później Szydłowianka powinna prowadzić. Przy wznowieniu gry przez bramkarza obrońca Wilgi podał prosto pod nogi napastnika z Szydłowca, który nie trafił do pustej bramki. W 35. minucie kolejny błąd defensorów GKS wykorzystali goście.
Po przerwie miejscowi ruszyli do obrabiania strat. Pięć minut po rozpoczęciu drugiej części gry przyjezdni musieli radzić sobie bez jednego zawodnika. Za uderzenie piłki ręką drugą żółtą kartkę zobaczył Michał Wiatrak. Po czterech minutach było już 2:2. Niefrasobliwość, tym razem obrońców Szydłowianki, wykorzystał Marcin Makulec, który wślizgiem wybił piłkę spod nóg defensora tak szczęśliwie, że futbolówka wpadła do bramki.
W 65. minucie meczu siły na boisku wyrównały się. Rozpędzonego skrzydłowego rywala na środku boiska zatrzymał Bartłomiej Szczęśniak, dla którego była to druga żółta kartka w spotkaniu. Od tego momentu więcej okazji strzeleckich stwarzali goście. Dwukrotnie kapitalnymi interwencjami popisał się Mariak. Piłkę meczową na nodze w 77. minucie gry miał Piorun, ale jego lob nad wychodzącym bramkarzem o pół metra minął słupek. Chwilę później Szydłowianka wyprowadziła kontrę, po której objęła prowadzenie. Najlepszą okazję na gola na wagę remisu Wilga miała w ostatniej minucie meczu. Po podaniu z rzutu wolnego uderzenie zawodnika GKS z linii bramkowej wybił zawodnik Szydłowianki.
- Boisko nie pozwalało nam na pokazanie tego co chcieliśmy grać, stąd też w naszej grze wkradło się trochę chaosu. Wróciło to co stare, czyli stwarzanie sytuacji, których nie wykorzystujemy. Zdajemy sobie sprawę, że ta runda będzie trochę dziwna ? przyznał po meczu trener Wilgi Marek Krawczyk.
W środę Wilga zagra zaległy mecz 1. kolejki rundy wiosennej z Mazowszem Grójec (godz. 17).
Wilga Garwolin ? Szydłowianka Szydłowiec 2:3 (1:2)
Bramki dla Wilgi: Piotr Piorun, Marcin Makulec
Wilga: Mariak, Karol Zawadka, Szczęśnika, Korgul, Wielgosz (Mianowski), Kępka, Kowalski, Puciłowski, Bogusz, Wachnicki (Grązka), Makulec (Dróżdż), Piorun.
łk
Napisz komentarz
Komentarze