Zepsuł się autobus, kierowca nie wezwał zastępczego. Pasażerowie czekali...
Z minusową temperaturą i intensywnymi opadami śniegu musieli sobie radzić pasażerowie piątkowego kursu PKS do Pilawy. Po awarii autobusu, kierowca zamiast wezwać pojazd zastępczy, zostawił pasażerów na mrozie. ? Wyciągniemy wobec tego kierowcy konsekwencje ? zapowiada prezes PKS Bogdan Kozioł.
Piątek, godz. 16.55. Z dworca PKS rusza autobus do Pilawy przez Trąbki. Po przejechaniu zaledwie kilku kilometrów autobus się zepsuł - tuż przy wiadukcie S17 w Michałówce. ?Dziękujemy kierowcy, który wyjechał popsutym autobusem z dworca, nie mógł podjechać na obwodnicę, więc kazał nam wysiąść i zostawił w tę zamieć na przystanku w Michałówce, a sam odjechał, nie wzywając autobusu zastępczego? ? napisał rozżalony pasażer przez facebookowy profil Spotted:Garwolin.
09.12.2013 13:50