Uderzył w koparkę i odjechał. Był nietrzeźwy
Od października pijani kierowcy nie będą mogli próbować uniknąć kary twierdząc, że alkohol wypili dopiero po spowodowaniu wypadku. Nowe przepisy przewidują traktowanie takich osób w ten sam sposób, co prowadzących pojazdy, u których od razu potwierdzono obecność alkoholu w organizmie. Dotyczy to też kierujących, którzy uciekli z miejsca wypadku.
W minioną środę (4.10) przed godz. 15 dyżurny garwolińskiej komendy odebrał zgłoszenie, że w Woli Rębkowskiej na ul. Przemysłowej doszło do zdarzenia drogowego, a sprawca odjechał z miejsca. Policjanci ustalili, że kierujący fordem w trakcie manewru wyprzedzania zahaczył o koparkę i pojechał dalej. Funkcjonariusze ustalili właściciela pojazdu. Na jego posesji stał ford, który miał widoczne uszkodzenia. 81-letni mężczyzna stwierdził, że nie zatrzymał się po kolizji, ponieważ myślał, że takiemu wielkiemu pojazdowi budowlanemu nic się nie stało. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. Okazało się, że miał w organizmie 0,29 promila. Tłumaczył, że wypił alkohol kiedy dojechał do domu.
06.10.2023 06:10