Geolog znany ze świetnego dubbingu
A w szufladzie papiery na gaz łupkowy. Jest aktorem, choć od grania na deskach teatru chwilowo odpoczywa, reżyserem i mistrzem w swoim fachu ? dubbingu. Z Wojciechem Paszkowskim o pracy w teatrze, przy mikrofonie i warsztatach artystycznych w Miętnem rozmawia Eugeniusz Lisowiec.
Eugeniusz Lisowiec.: Jak to się wszystko zaczęło?
Wojciech Paszkowski.: W podstawówce założyliśmy kabaret. Uważam, że aby zostać aktorem, trzeba w podstawówce założyć kabaret. Występowaliśmy oczywiście na akademiach i innych szkolnych uroczystościach. Teksty czerpaliśmy z Jonasza Kofty i Stefana Friedmana. Oni w radiowej trójce robili ?Fachowców?. Zacząłem się uczyć gry na fortepianie, ale szybko mi przeszło, bo bardzo nie lubiłem ćwiczyć gam. Po podstawówce poszedłem do technikum geologicznego, które oczywiście skończyłem. Jestem więc wykształconym geologiem. Wiertnik, poszukiwacz nafty i gazu.
09.07.2011 17:08