Budujesz dom? Zadbaj o odporność na warunki atmosferyczne
Teoretycznie w naszym kraju, leżącym przecież w strefie klimatu umiarkowanego, nie mamy do czynienia z nadzwyczaj wymagającymi warunkami pogodowymi i można by sądzić, że ryzyko najbardziej drastycznych anomalii jest tak niskie, że jego zignorowanie jest zasadne. Jak pokazało jednak lato 2017 roku i nawałnice, które przeszły wówczas przez wiele regionów kraju, największe spustoszenie siejąc na północy, warto być przygotowanym na wszystko, tym bardziej, że wcale nie musi to oznaczać diametralnego wzrostu kosztów budowy.
Ustal, jakim warunkom trzeba będzie sprostać
Choć wielu zjawisk pogodowych przewidzieć się nie da, do pewnego stopnia prawdopodobieństwo występowania części z nich jest jak najbardziej określone. Dużo zależy od lokalizacji, w której wznosimy lub wznosić zamierzamy swoje własne cztery kąty. W naszym kraju wyróżnić możemy pięć stref obciążenia śniegiem i trzy obciążenia wiatrem. Jeśli chodzi o te pierwsze, na najbardziej obfite opady gotowi muszą być mieszkańcy górskich rejonów małopolski, w dalszej kolejności północno-wschodnich rubieży. Strefa trzecia rozciąga się od południa, przez wschodnie Mazowsze omijając centrum aż po Pomorze Gdańskie, druga obejmuje Pomorze Zachodnie, większość Wielkopolski i centrum, a także cześć śląska, zaś pierwsza, zasypywana najsłabiej, cały Dolny Śląsk i nieco obszarów przyległych. Co do wiatru zaś, niemal cały kraj należy do strefy pierwszej, z wyjątkiem pasa nadmorskiego określonego jako druga, i obszarów górskich, gdzie mamy do czynienia z trzecią. Jednak jak pokazał wspomniany 2017 rok, trzeba liczyć się z ryzykiem zjawisk wykraczających poza to, co obserwowano dotąd w danym regionie.
07.05.2019 15:40