Zgłosił fikcyjne potrącenie. Był pijany
Kilka dni temu dyspozytor odebrał groźnie brzmiące zgłoszenie. 23-latek twierdził, że został potrącony przez pojazd i potrzebuje pilnej pomocy medycznej. Zgłoszenie mieszkańca powiatu garwolińskiego postawiło na nogi służby ratunkowe. Okazało się jednak, że rzekomo potrącony mężczyzna był cały i zdrowy, a zgłoszenie fałszywe. Za swoje lekkomyślne zachowanie został ukarany mandatem.
Kilka dni temu w nocy, policjanci zaalarmowani poważnie brzmiącym zgłoszeniem, pojechali na interwencję do Łaskarzewa. Zgłaszający twierdził, że został potrącony przez samochód. Dyspozytor, przyjmujący zgłoszenie, poinformował mężczyznę, że oprócz karetki pogotowia na miejsce przyjedzie także policja, by wyjaśnić okoliczności tego wypadku. Wtedy zgłaszający rozłączył się i od tej pory nie odbierał telefonu. Kiedy z rzekomym poszkodowanym urwał się kontakt, funkcjonariusze wiedzieli, że muszą jak najszybciej do niego dotrzeć. Obrażenia niechronionych uczestników ruchu drogowego, biorących udział w wypadkach komunikacyjnych, często zagrażają ich zdrowiu lub życiu. Na miejscu policjanci ustalili jednak, że zgłaszający całą historię zmyślił. Jak twierdził, przewrócił się, a w tym samym czasie obok niego przejeżdżał jakiś pojazd. Służby medyczne oraz straż pożarna nie stwierdziły u mężczyzny obrażeń. Był za to pod wyraźnym działaniem alkoholu i nie potrafił logicznie wyjaśnić, dlaczego zadzwonił na numer alarmowy.
16.11.2021 11:19