Do tej pory także to na przedsiębiorcy spoczywał obowiązek gospodarowania śmieciami. Teraz zgodnie z przepisami to miasto musi wskazać miejsce, gdzie śmieci będą wywożone. Będą to tak zwane regionalne instalacje przetwarzania odpadów komunalnych. I to jest w tej chwili największy problem gmin. ? My nie mamy takiego miejsca. Marszałek województwa ma pół roku od wejścia w życie ustawy, żeby wskazać takie instalacje, gdzie będziemy składować śmieci. Dopiero wtedy będziemy mogli ogłosić przetarg, ponieważ taka informacja musi się znaleźć w specyfikacji ? tłumaczy Albert Baran z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Garwolinie.
To, którą instalację wskaże nam marszałek nie jest bez znaczenia. Opłata, którą wszyscy mieszkańcy będą uiszczać miastu będzie uwzględniała koszty odbioru, odzysku i recyklingu i transportu śmieci. Im dalej, tym niestety będzie drożej. Opłata może być naliczana od liczby osób zameldowanych, zamieszkałych w gospodarstwie domowym, na podstawie liczby zużytej wody czy powierzchni lokalu. ? Najrozsądniejsze byłoby naliczanie opłat od osób zamieszkałych, a nie zameldowanych i takie rozwiązanie chcielibyśmy wprowadzić. Prawdopodobnie miasto będzie odbierało śmieci tylko od mieszkańców. Osoby świadczące różnego rodzaju usługi, przedsiębiorcy będą gospodarowali odpadami na obecnych zasadach. Ustawa daje możliwość wprowadzenia takiego rozwiązania ? wyjaśnia Albert Baran.
W tej chwili na terenie Garwolina działają 4 firmy, które mają wszystkie niezbędne pozwolenia i mogłyby odbierać śmieci. W przetargu może wygrać jedna firma, która obsłuży wszystkich mieszkańców. Istnieje także możliwość podziału miasta, ale zdaniem urzędników doprowadziłoby to do zróżnicowania cen.
Justyna Dybcio
Napisz komentarz
Komentarze