wtorek, 11 marca 2025 20:25
Reklama
Reklama

Dyrektor Żochowski o odwołaniu: To rozgrywka polityczna

Zarząd Powiatu Garwolińskiego podjął decyzję o rozpoczęciu procedury odwołania Krzysztofa Żochowskiego ze stanowiska dyrektora SP ZOZ w Garwolinie. Powodem mają być rzekome naruszenia obowiązków pracowniczych. Sam zainteresowany stanowczo odpiera zarzuty, nazywając decyzję polityczną rozgrywką i zapowiadając walkę o swoje prawa.
Dyrektor Żochowski o odwołaniu: To rozgrywka polityczna

Autor: arch. red.

Zarząd Powiatu Garwolińskiego w dniu 4 marca podjął uchwałę o wystąpieniu do Sejmiku Województwa Mazowieckiego z wnioskiem o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy o pracę z Panem Krzysztofem Żochowskim, dyrektorem Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Garwolinie. Powodem tej decyzji są zarzuty dotyczące naruszenia obowiązków pracowniczych, w tym wykonywania dyżurów medycznych poza ustalonym czasem pracy oraz naruszenia zasad zatrudnienia w jednostkach organizacyjnych Powiatu Garwolińskiego. Zarząd podkreśla, że działania te miały wpływ na funkcjonowanie placówki oraz są sprzeczne z obowiązującymi przepisami prawa.

W odpowiedzi na tę decyzję, dyrektor Krzysztof Żochowski wydał oświadczenie, w którym stanowczo zaprzeczył zarzutom i ocenił działania Zarządu Powiatu jako bezprawne: "Zarzuty, które zostały sformułowane przez Zarząd Powiatu Garwolińskiego w uchwale podjętej na posiedzeniu w dniu 04.03.2025, uważam za skandal. Postawione mi zarzuty mijają się z prawdą, a uchwała została podjęta z rażącym naruszeniem prawa, co skutkuje zaskarżeniem jej do sądu administracyjnego, celem jej uchylenia. Przypomnę, że władze Powiatu, podejmując działania zmierzające do usunięcia mnie ze stanowiska dyrektora SP ZOZ w Garwolinie, już od wielu miesięcy stosują różne metody nacisku, które trudno określić inaczej niż polityczną i osobistą zemstą. Nie ukrywam, że moje relacje z obecną starostą Iwoną Kurowską nie układają się najlepiej, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na podporządkowanie decyzji zarządczych osobistym animozjom. Niestety, nie mogę powiedzieć tego samego o działaniach Zarządu Powiatu."

Podkreślił również, że w jego opinii decyzja ta jest wynikiem politycznej rozgrywki, a nie faktycznych uchybień w zarządzaniu szpitalem: "Zadziwiające jest również, jak starosta Iwona Kurowska instrumentalnie traktuje Sejmik Województwa Mazowieckiego, w którym mam zaszczyt reprezentować wyborców już czwartą kadencję. Starosta Kurowska waży się dyktować warunki i czas wydania przez Sejmik opinii co do uchwały Zarządu Powiatu Garwolińskiego, co nie wynika żadną miarą z przepisów prawa. Moje odwołanie nie ma nic wspólnego z troską o dobro pacjentów czy poprawę funkcjonowania szpitala, a jest wyłącznie elementem rozgrywek personalnych i politycznych."

Żochowski odniósł się także do zarzutów o przekraczanie norm czasu pracy i łączenie funkcji dyrektora z działalnością medyczną: "Kończąc studia medyczne, złożyłem przysięgę Hipokratesa i nigdy nie zostałem z niej zwolniony. Dlatego często kosztem własnej rodziny dyżurowałem w Pogotowiu Ratunkowym i Szpitalu, kiedy było to konieczne. (...) Nigdy nie zaniedbywałem swoich obowiązków dyrektora, a moje dyżury były niezbędne do zapewnienia ciągłości pracy szpitala, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych. Tymczasem dla Zarządu Powiatu Garwolińskiego powyższe działania, podejmowane z dobrej woli i bez wpływu na sprawowanie przeze mnie funkcji dyrektora, są podstawą do zwolnienia mnie dyscyplinarnie, po 17 latach pracy."

Na koniec dyrektor zapowiedział dalszą walkę o swoje prawa: "Nie zamierzam pozostawić tej sprawy bez reakcji. Moje odwołanie jest nieuzasadnione, a jego rzeczywiste motywy są dalekie od dobra pacjentów i szpitala. Podejmę wszelkie możliwe kroki prawne, aby bronić swojego imienia oraz pozycji dyrektora SP ZOZ w Garwolinie. Nie pozwolę, aby szpital stał się narzędziem politycznej walki, kosztem pacjentów i pracowników."

Poniżej pełna treść oświadczenia Krzysztofa Żochowskiego

red.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Społecznik 11.03.2025 16:48
Swoją drogą czy ktoś wie dlaczego tylko wybrani pracownicy starostwa mają wysokie pensje? Co niektórych oświadczenia majątkowe gdyby istniały to byłby szok

Marcyś 11.03.2025 13:50
Pan dr uwłaszczył się na zarządzanym przez siebie majątku, sam sobie wyznacza dyżury i robi nadgodziny. Jaki ma zatem interes by to zmienić - żaden! Jak odejdzie znajdą się inni na jego miejsce.

Kasia 11.03.2025 12:00
Z tą przysięgą Hipokratesa, o doktor nie był specjalnie mocno związany.

Pielęgniarka 11.03.2025 11:35
To prawda, jako pracownica SP ZOZ w Garwolinie nie przepadam za Panem Dyrektorem, ale prawda jest taka, że wszystkie problematyczne dyżury w pogotowiu obstawia, bo chętnych do takiej pracy nie ma. Jak odejdzie, to będzie dziura, a jeśli chodzi o gastro i kolonoskopie, które też dr Żochowski wykonuje, to kolejka do tych badań będzie jeszcze dłuższa. czy ktoś o tym w Starostwie pomyślał, a jak z oddziału pediatrycznego odejdzie dr. Anna Żochowska, to już będzie całkowita katastrofa,

Historyczka 11.03.2025 10:20
Jak głęboko upadł ten Zarząd i ten Ku..rowskich PiS, że nawet zwykłe ludzkie odruchy i działania wynikające z właściwie rozumianego wypełniania misji społecznych są dziś pod pręgierzem i słyszymy wołania o głowę. Herodiada - żona Heroda Antypasa uważana jest za jedną z najokrutniejszych kobiet w historii. W r. 32 n.e. za pośrednictwem swej córki Salome zażądała głowy Jana Chrzciciela i rzeczywiście ją otrzymała (Mk 6:22-28). W 38 r. n.e. brat Herodiady, Herod Agryppa I, powrócił z Rzymu jako król, co ją ogromnie rozzłościło, ponieważ jej mąż — choć był synem króla — pozostał jedynie władcą okręgu. Zaczęła więc dokuczać mężowi i nie spoczęła, dopóki nie udał się do Rzymu w nadziei, że także zostanie uznany za króla i otrzyma królestwo. Jak podaje Józef Flawiusz, Agryppa, brat Herodiady, wysłał do cesarza Kaliguli tajne listy, w których oskarżył Antypasa o spiskowanie z Partami. W rezultacie Antypas został wygnany do Galii, dokąd udała się z nim Herodiada !. Niestety brak jest dalszych szczegółów co do historii rodu tej strasznej kobiety. Może ktoś z historyków wie gdzie jej potomkowie się zakorzenili. Bo ponoć niektóre cechy charakteru są przenoszone dziedzicznie, w tym do okucieństwa i lubowaniu się w intrygach i dręczeniu…no..no.. To by może wiele wyjaśniało.

pacjent 10.03.2025 18:27
Nic nie stoi na przeszkodzie żeby Pan Dyrektor jeszcze z większą starannoscią wypełniał przysiegę Hipokratesa jako lekarz.A wiadomo jest ze stołek dyrektora nie jest przypisany na wiecznoiść. Może Zarząd chce pojdjąć próbę zmian reagując na wiele róznych głosów w komentarzach w minionym czasie.

Razem z całym tym dziadostwem 11.03.2025 07:19
Czekam z utęsknieniem aż szanowny zarząd wysłucha komentarzy i sam się rozwiąże

Obserwator 10.03.2025 17:56
Jak jeden człowiek potrafi wprowadzić zamęt w swoim otoczeniu? Kiedyś przyjaciele, dziś wyciągają brudy, jutro znowu przyjaciele. Człowiek nie nadąża. Brak pracy tylko leserstwo. Całą kadencję zamiast pracować przejeździł w poszukiwaniu miłości. Teraz szuka ciepłej posadki, bo trzeba dwie rodziny wykarmić.

Fan Egona 10.03.2025 21:35
A to dopiero kogucisko z tego Mirosława

zoo 11.03.2025 11:04
a może po prostu osioł

XYZ 11.03.2025 12:20
Kogut ma większe libido

Buhaj 11.03.2025 14:29
A głodny to tylko o chlebie...

Komitet poparcia dr Żochowskiego 10.03.2025 16:27
Panie Krzysztofie, mogą Panu..... Przysięga Hipokratesa obligująca do stawiania dobra pacjentów na pierwszym miejscu zawsze będzie obowiązywać dopóki wykonuje się czynnie zawód lekarza. Szkoda, że tego nie mogą pojąć niektórzy "przedstawiciele władzy terenowej"

TT 10.03.2025 15:30
Od przyjaciół Boże strzeż, z wrogami sobie poradzę ! Powodzenia

Media 10.03.2025 15:25
Trzy niezależne media lokalne wrzuciły odpowiedź doktora Żochowskiego. Pozostałe jedno z przymiotnikiem "Katolickie" w nazwie, które zaprezentowało wyłącznie narrację jednej strony. Czy to jest rzetelne dziennikarstwo?

Waldek 10.03.2025 16:00
Przestańcie tam zaglądać. Niech będzie katolicki nierzetelny

Odbiorca mediów 10.03.2025 17:43
A dlaczego mamy nie zaglądać? Nawet jeśli spoglądamy tam tylko po to, aby widzieć o czym się tam niepisze to mamy do tego prawo.

Reklama
Reklama
Reklama