? W 2007 roku weszła ustawa, która mówi o rozliczaniu pieniędzy w obrębie jednej nieruchomości, czyli jednego bloku. Wszędzie są minimalne stawki na fundusze remontowe, dlatego tak jest, że mamy dwa wyjścia: albo robić kawałek po kawałku, albo zbierać pieniądze i czekać lata ? tłumaczy Henryk Suszek, prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej w Garwolinie.
Żadne z rozwiązań nie jest idealne. Remonty i modernizacje robione etapami po pierwsze zaburzają estetykę bloku, co chyba wszyscy widzą, a po drugie doprowadzają do sytuacji, że kiedy ostatnia klatka zostanie skończona właściwie trzeba by było już znowu zająć się pierwszą. Niektóre samorządy mieszkańców decydują się na ?odkładanie? pieniędzy na remont w skarbonce. Na przykład mieszkańcy bloku przy ulicy Kościuszki 11 zabierają na remont balkonów, a dwa bloki na osiedlu Stacyjna ? 65 i 49 właśnie na remont elewacji. Na wniosek mieszkańców bloku przy ulicy Kościelnej 6 podwyższono odpis na fundusz remontowy, aby szybciej zebrać środki na wymianę pokrycia dachowego.
A co w tym roku planuje spółdzielnia?
- Na pewno będziemy kontynuować rozpoczęte remonty elewacji. Na osiedlu Romanówka będą robione zapory śniegowe nad wejściami do klatek schodowych oraz wymienimy około 30 lamp. oświetlających teren. Na Stacyjnej natomiast utwardzimy teren po byłym boisku. Mieszkańcy będą mogli to wykorzystać jako miejsce na postawienie samochodu ? wylicza najważniejsze inwestycje Leszek Łączyński, wiceprezes zarządu garwolińskiej spółdzielni.
Justyna Dybcio
Napisz komentarz
Komentarze