Od początku widać było, że jest to mecz „o sześć punktów”. Starania Wilgi przyniosły skutek tuż przed gwizdkiem na przerwę. Zza pola karnego, z rzutu wolnego, w okienko gospodarzy przymierzył Grzegorz Piesio.
Po zmianie stron kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami mieli goście. Z kilku bardzo dobrych sytuacji udało się wykorzystać tylko jedną. W 60. minucie w kontrze wyszedł Sebastian Grzegorczyk, który podał do ustawionego na 11. metrze Tomasza Paszkowskiego i było 2:0.
Niestety korzystnego wyniku nie udało się dowieźć do końca. Zdeterminowani gospodarze, w 83. strzelili gola kontaktowego. Do piłki wybitej z pola karnego dopadł zawodnik Mszczonowianki i kapitalnym strzałem w okienko pokonał Dawida Wasążnika. W 89. minucie sędzia wskazał na „wapno”. Sebastian Papiernik próbował wybijać piłkę z pola karnego, ubiegł go rywal, co skończyło się faulem zawodnika GKS.
- Pozostał niedosyt po tym meczu. Graliśmy dobre spotkanie. Szczególnie szkoda sytuacji z drugiej połowy. Gdyby chociaż jedna z nich, przy naszym prowadzeniu, zakończyła się gole, zamknęlibyśmy ten mecz – skomentował trener GKS Karol Zawadka.
W następnej kolejce do Garwolina przyjedzie KS Troszyn (17 września, godz. 16).
Mszczonowianka Mszczonów – Wilga Garwolin 2:2 (0:1)
Bramki dla Wilgi: 45` Grzegorz Piesio, 60` Tomasz Paszkowski (as. Sebastian Grzegorczyk)
Wilga: Wasążnik, Rudzki, Piotrowski, Zabiegałowski, Grzegorczyk (75` Wągrodzki), Kowalski, Wójcik (60` Jarek), Khasanov, S. Papiernik, Piesio, Paszkowski (70` Alot).
łk
fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze