Po dwóch wygranych na początku sezonu podopieczni Jakuba Sokołowskiego zanotowali porażki – z UKS Plas Warszawa 0:3 (-20, -21, -18) oraz UKS Piątka Wołomin 1:3 (-22, -23, 25, -20). Okazją do przełamania był derbowy mecz z KPS Siedlce.
W pierwszym secie goście szybko odskoczyli rywalom na 9:5, skutecznie odrzucając miejscowych od siatki. UKS próbował przeciwstawić się przeciwnikowi, który prezentował lepsze warunki fizyczne. Kilka razy siatkarze z Siedlec nadziali się na blok drużyny z Garwolina. Nie wystarczyło to do zwycięstwa i ta partia padła łupem gości 25:18.
Najwięcej emocji przyniosła druga część gry. UKS rozpoczął ją od mocnego uderzani. Po dobrych zagrywkach tablica wyników wskazywała 7:1, a niedługo później 13:6. Goście nie składali jednak broni. Tym razem to oni zaczęli punktować z pola serwisowego i doprowadzili do wyrównania przy stanie 14:14. W końcówce gospodarze prowadzili 22:19, by po chwili przegrywać 22:23. Huśtawkę nastrojów pozytywnym akcentem zakończył Mikołaj Kaczyński. Dwa punktowe serwisy w ostatnich piłkach oznaczały wyrównanie stanu spotkania.
Niestety dla UKS dwa kolejne sety były dominacją KPS. Silna zagrywka i mniej błędów własnych sprawiły, że siedlczanie wygrali najpierw 25:12, a później 25:17.
- Mecz miał dwa oblicza. Dwa pierwsze sety dzisiaj były najlepszymi w tym sezonie, by kolejne partie były tymi najsłabszymi. Rywal jest silny fizycznie i lepszy od nas. Stać nasz zespół, aby grać tak jak w pierwszych setach – skomentował trener UKS Jakub Sokołowski. - Mamy problem z pieniędzmi. Bo nie mamy funduszy, aby wyjeżdżać na turnieje czy sparingi. Dotacja nie pozwala nam, aby przy pięciu trenerach pokusić się o coś więcej niż treningi – dodaje.
UKS Dwójka Garwolin – KPS Siedlce 1:3 (-18, 25, -12, -17)
UKS: Mikulski, Napłoszek, Kaczyński, Rękawek, Witak, Suchecki, Zuchniak (libero) – Ozimek (libero), Burakowski, Całka, Pilarski.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze