Właściciele dyskoteki, która uległa w niedzielę całkowitemu spaleniu, wydali dzisiaj wieczorem oświadczenie. „Skala zniszczeń jest ogromna. Cały budynek, który przez 28 lat budowaliśmy i remontowaliśmy z myślą o Was, został doszczętnie zniszczony przez żywioł wraz z całym wyposażeniem. W związku z tym jesteśmy zmuszeni zawiesić działalność klubu” – piszą właściciele Mega Music Hanna, Andrzej, Norbert Goliszewscy.
W dalszej części właściciele odnoszą się do kwestii ubezpieczenia lokalu. „Chcemy również uciąć wszelkie domysły lokal nie był ubezpieczony. W przeszłości posiadaliśmy polisę. Od kilku lat żadna firma ubezpieczeniowa nie chciała zawrzeć umowy ze względu na wewnętrzne przepisy, które zakazywały ubezpieczenia dyskotek. Jednocześnie pragniemy podkreślić, że większość z cytowanych w mediach wypowiedzi, rzekomo pochodzących od właścicieli klubu, nigdy nie miało miejsca. Nie zamierzamy angażować się w polemikę, ponieważ teraz musimy poradzić sobie z tragedią, jaka nas dotknęła” – podkreślają.
Goliszewscy dziękują za 28 lat koncertów, imprez, akcji charytatywnych. „Mega Music Wilga to nie tylko klub - to społeczność, pasja i niezapomniane chwile. Nigdy nie zapomnimy tych wszystkich momentów, które przeżyliśmy razem” – zaznaczają.
Właściciele klubu dziękują strażakom oraz wszystkim służbom za błyskawiczną interwencję. W pożarze nikt nie ucierpiał. Z wielu miejsc płyną do Wilgi słowa wsparcia. Kierują je artyści, którzy mieli okazję występować w Mega Music.
„Wiemy, że jest planowane uruchomienie zbiórki na odbudowę klubu. Jesteśmy wzruszeni tą inicjatywą i niezmiernie wdzięczni za każdą formę pomocy. Dodatkowo wielu artystów zadeklarowało udział w charytatywnych imprezach plenerowych, które pomogą nam zebrać środki na odbudowę klubu. Taka skala wsparcia daje nam siłę, by walczyć o nowe Mega Music Wilga! Dziękujemy, że byliście i jesteście częścią tej wyjątkowej Rodziny. Wierzymy, że to jeszcze nie koniec...” – dodają na zakończenie.
łk
Napisz komentarz
Komentarze