piątek, 11 kwietnia 2025 02:47
Reklama dotacje unijne dla firm
Reklama

Kiedy historia dzieje się na naszych oczach

Rok temu była piękna, słoneczna sobota. Miałam od dawna zaplanowany wyjazd do Krakowa. Łapałam na przystanku ciepłe promienie słońca, wyczekując spóźnionego busa do Warszawy. Wreszcie przyjechał, kilka minut przed 9.00. Chwilę później, zadzwoniła przyjaciółka - ?Słyszałaś? Rozbił się samolot z prezydentem?. Nie, nie słyszałam. Zdziwiło mnie, że nikt w autobusie o tym nie mówi, że z głośników leci jakaś dyskotekowa muzyka. Włączyłam radio w telefonie i tak zostałam z nim już do końca dnia, przeskakując ze stacji na stację, żeby czegokolwiek się dowiedzieć.  
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP

Za chwilę wszyscy ?wisieli? na słuchawkach. Z niedowierzaniem przyjmowali to, co przekazywały im osoby po drugiej stronie. Chyba większość Polaków chwyciła wtedy za telefon, bo przed 10.00 nie można się już było nigdzie dodzwonić. Był chaos i natłok informacji jednocześnie, ale obcy sobie ludzie potrafili podejść i powiedzieć ?Była katastrofa?, ?Prezydent nie żyje?. Nawet walka o miejsce w przedziale pociągu relacji Warszawa- Kraków była jakaś spokojniejsza. A w Krakowie na rynku tłum jak zawsze, ale wszyscy pogrążeni w smutku, w zadumie. Sięgali po wieczorne wydania dzienników i uciszali imprezujących Anglików. ?Przepraszam, mamy żałobę?.

Reklama dotacje unijne dla firm

 

O II wojnie światowej, stanie wojennym, strajkach i obronie krzyża w Miętnem tylko czytałam, słyszałam z opowieści. Przyswajałam fakty, liczby, daty i nazwiska. Ale trudno było nawiązać z tymi wydarzeniami więź emocjonalną. Z katastrofą w Smoleńsku jest inaczej. Wiem, że za kilkanaście lat może nie będę umiała wymienić większości osób, które leciały tym samolotem, może nawet nie będę pamiętać, ilu dokładnie ich było. Nie zapomnę jednak tego ukłucia w sercu, kiedy przez Warszawę jechał pogrzebowy karawan, jeden za drugim, tego, że na chwilę, chociaż miało być na zawsze, znów byliśmy wspólnotą, bez względu na poglądy polityczne, tego, że wtedy każdy uśmiech, tak w naturalny sposób, był nie na miejscu. Pamiętam ten dzień minuta po minucie, myśli i łzy, które mimo woli płynęły po policzkach. Tego nie znajdę w żadnych książki, nawet w historiach spisanych w pamiętnikach. To jest możliwe tylko wtedy, kiedy historia dzieje się na naszych oczach?

I myślę teraz o przyszłych pokoleniach, które będą do matury uczyły się o katastrofie, przepychankach pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu i sporze o Wawel, ale trudno im będzie zrozumieć i poznać to, co było wtedy dla nas najważniejsze ? uczucia. Nadzieja jednak w tym, że rozwój technologii pozwoli wiele zachować. Filmy, programy i nagrania bezpośrednio z tamtych dni za kilkanaście lat będą na wagę złota. Łzy prezenterów, gości zaproszonych do porannych sobotnich programów, zdjęcia ludzi przed Pałacem Prezydenckim chociaż w małym stopniu pomogą odtworzyć atmosferę z kwietnia 2010 roku.

Justyna Dybcio

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

odpowiedzialny 10.04.2011 08:59
Też w tym dniu jechałem do Warszawy. Nie włączałem radia i dopiero, w Przychodni, do której jechałem - dowiedziałem się o tej niewyobrażalnej i nie do uwierzenia katastrofie. Na parę dni zostałem w Warszawie i pamiętam tę atmosferę w rozmowach z krewnymi i znajomymi, oraz przypadkowymi przechodniami. Ten smutek, żal i łzy wielu ludzi - jakąś atmosferę jedności w bólu i wzajemnego współczucia i smutku. To co potem zaczęło się dziać i dzieje do tej pory, w okół tej tragedii jest dla mnie nie do zaakceptowania.

Reklama
Reklama
KOMENTUJECIE
Autor komentarza: c'est la vieTreść komentarza: Dokładnie tak to wygląda. Wejdzie zarząd komisaryczny do momentu wyboru nowego zarządu już zwykłą większością głosów. Nie będzie żadnych nowych wyborów. Choć radnym PiS taki przekaz był sączony do uszu. To jednak już ich problem.Data dodania komentarza: 10.04.2025, 23:00Źródło komentarza: Co dalej w powiecie? [komentarze po sesji]Autor komentarza: MarleyTreść komentarza: Waldi, to się powinien mocno zastanowić w co się jegomość wbierbolił... latka lecą i nie daj Panie Boże trzeba będzie z opieki SPZOZ skorzystać - tylko jak potem spojrzeć ludziom w oczy? A i Pawełkowi życia i interesów nie ułatwisz swoim baranim uporem, bo Ci się Starostwo z Pałacem Namiestnikowskim pobierboliło. Wielki "patriota" od siedmiu boleści, a kiedy trzeba cywilnej odwagi, by stanąć jak mężczyzna i się honorowo zachować, to nogi za pas i ramię w ramię z Norbim vel Kałużą - koleżkowie siebie warci... Splunąłbym, ale wrodzona kultura osobista nie pozwala.Data dodania komentarza: 10.04.2025, 22:53Źródło komentarza: "Ratował życie, dostał dyscyplinarkę?" Emocjonalne wystąpienie syna w obronie ojcaAutor komentarza: xaTreść komentarza: Marcin Jaroń — radny powiatowy wybrany m.in. głosami mieszkańców gminy Miastków Kościelny — kolejny raz pokazał, że jest w tej Radzie tylko statystą, a nie przedstawicielem ludzi. Dzisiaj, w momencie ważnego głosowania, kiedy trzeba było mieć odwagę, żeby zagłosować ZA lub PRZECIW, Pan Radny wybrał najgorszą z możliwych opcji — ucieczkę z sali. Tak właśnie wygląda „odpowiedzialność” w jego wykonaniu. Ale nie jest to pierwszy raz, kiedy zabrakło mu charakteru i własnego zdania. Już wcześniej potrafił wstrzymać się od głosu przy rozpatrywaniu petycji mieszkańców Kujaw — ludzi, którzy na niego głosowali. W kluczowym momencie — znów brak decyzji. Widocznie rola statysty w Radzie Powiatu mu odpowiada — byle się nie narazić, byle nie powiedzieć za dużo, byle się komuś przypodobać. Idealnym symbolem tej postawy był choćby noworoczny występ, gdzie Pan Radny z dumą zaprezentował się w krawacie idealnie dobranym do kreacji Pani Starosty — jak kilka innych wybranych osób. Przypadek? Nie sądzę. Nie oszukujmy się — najpierw wyciągnięty za uszy na stanowisko Dyrektora ARiMR, potem na Szefa Związku Przewoźników — zawsze pod kogoś, zawsze za rękę, nigdy samodzielnie. Mieszkańcy gminy Miastków Kościelny i powiatu garwolińskiego nie dadzą się już nabrać. Przez jakiś czas można udawać radnego — ale przychodzi moment, w którym trzeba mieć odwagę stanąć po stronie ludzi. Dzisiaj Pan Marcin Jaroń tej odwagi znów nie pokazał.Data dodania komentarza: 10.04.2025, 22:53Źródło komentarza: 12:0. Starosta powiatu nie została odwołanaAutor komentarza: PrawnikTreść komentarza: To oznacza że odbywają się ponowne wybory do rady. Przestaje istnieć rada i zarząd.Data dodania komentarza: 10.04.2025, 22:52Źródło komentarza: Co dalej w powiecie? [komentarze po sesji]
Reklama