Artykuły

Rywalizacja sportowa, zawody sprawnościowe, trampoliny, stoiska gastronomiczne, loteria fantowa, a wieczorem zabawa pod chmurką. Podczas wczorajszego Dnia Górzna każdy mógł znaleźć coś dla siebie. - Jest to święto, które w tym roku jest obchodzone po raz trzeci. Mam nadzieję, że nie gorzej od lat poprzednich będzie się państwo bawić ? mówiła podczas uroczystego otwarcia Ewa Czamara, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Gminy Górzno, które wraz z restauracją ?Galaktyka? zorganizowało festyn. Patronat honorowy nad imprezą objął wójt gminy Górzno Waldemar Sabak, przewodniczący Rady Gminy Krzysztof Skwarek oraz prezes firmy ORLEN Upstream Wiesław Prugar.

Po raz 11. mieszkańcy miasta i gminy Pilawy mieli swoje święto. Motywem przewodnim imprezy była twórczość Juliana Tuwima, którego ogłoszono patronem 2013 roku. Dni Pilawy nie mogły odbyć się bez mnóstwa atrakcji i zapewnień władz o zaspokajaniu potrzeb mieszkańców. Niedzielne świętowanie rozpoczęło się od uroczystej mszy świętej w kościele Matki Boskiej Kodeńskiej. Po eucharystii korowód przeszedł ulicami miasta prosto na teren stadionu Burzy. W pochodzie nie zabrakło uczniów gminnych szkół, którzy tworzyli tuwimowską lokomotywę, na czele której maszerowały tamburmajorki i orkiestra dęta OSP Pilawa.

Ochotnicy z Garwolina pod wodzą Pawła Rosiaka zostali zwycięzcami IX Mazowieckich Zawodów Sikawek Strażackich. Najlepiej poradzili sobie z ćwiczeniem sprawnościowo-bojowym, zostawiając w tyle konkurentów. Na słowa uznania zasłużyły także druhny. Dziewczyny z OSP Garwolin były najlepsze wśród żeńskich drużyn, a w klasyfikacji generalnej zajęły 8. miejsce. Na 27 oddziałów. - Dzisiejsze zawody są praktyczną realizacją hasła, aby to, co można, ocalić od zapomnienia. To, że tu jesteście to dowód, że to hasło jest wam bliskie. Dziękuję wam za pielęgnowanie tych tradycji poprzez dbanie o stroje i sprzęt. Życzę sportowej i bezpiecznej rywalizacji ? mówił, otwierając zawody, Antoni Jan Tarczyński, prezes Zarządu Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP Województwa Mazowieckiego.

Tegoroczny ?Wieczór z Turem? połączony z poszukiwaniem kwiatu paproci był szczególny. Weteran Klub Tur Garwolin świętował pięciolecie istnienia. W sobotę w imprezie wzięło udział ponad 100 fanów starych motocykli nie tylko z Garwolina. Na punkcie startowym, na Zarzeczu, stawili się motocykliści z Puław, Międzyrzecza, Dęblina, Czerska, Otwocka, Mińska Mazowieckiego czy Warszawy. - Początki były takie, że postanowiłem odnowić MZ 250/251 i poznałem Tadka Łubiana, który w tym czasie zajmował się Simsonem Awo Sport i Krzysztofa Ciarę z WFM. Później dołączył do nas Jarek Sęk na Iże 56. Z tą grupą i moim synem Markiem udaliśmy się na rajd zabytkowych motocykli do Mińska Mazowieckiego ? wspomina początki wtedy jeszcze nie klubu, a ruchu pasjonatów, Tadeusz Barankiewicz, prezydent Weteran Klubu Tur Garwolin.

Mimo, że są mniejszościową sekcją Garwolińskiego Klubu Sportowego, to odnoszą znaczące sukcesy na arenie województwa i kraju. Ostatnie pół roku dla lekkoatletów Wilgi było okraszone czterema rekordami powiatu. Sekcja LA GKS liczy 20 zawodników, w tym siedem kobiet. ? W pierwszym półroczu roku odbyliśmy 120 treningów oraz startowaliśmy w 23 zawodach rangi powiatowej, regionalnej, wojewódzkiej i centralnej. Plonem startów było 76 miejsc na podium, w tym 42 pierwszych ? podsumowuje trener Stanisław Buszta.

Tradycji stało się zadość. Kilkuset zawodników, kibiców i sympatyków Garwolińskiego Klubu Sportowego Wilga wzięło udział w pikniku na zakończenie sezonu 2012/2013. Wczoraj terenu stadionu miejskiego szczelnie wypełniały się już od godz. 15. Na początku przed kibicami zaprezentowała się najmłodsza stażem drużyna. Podopieczne Marcina Żaka zagrały pokazowy mecz z Jantarem Ostrołęka. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2 (1:0). Bramki dla Wilgi zdobywały Izabela Matysek i Wioleta Latuszek, dla gości trafiały Adrianna Michalak i Klaudia Płoska.

Miasto widziane oczami imigranta, który od 10 lat bacznie przygląda się garwolińskiej rzeczywistości, szczególnie przestrzeni miejskiej. Co przez dekadę się zmieniło, a co nie? Tego, można się dowiedzieć oglądając wystawę fotografii autorstwa Michała Matusiaka. Do zobaczenia w Galerii ?Kotłownia?. Wernisaż wystawy prac Michała Matusiaka pt. ?Tu, gdzie mieszkam? odbył się w piątek. Autor ma na swoim koncie kilka wystaw, publikacji i osiągnięć. Na wystawę składają się zarówno zdjęcia kolorowe, jak i zdjęcia czarno-białe, wykonane aparatem analogowym. Wszystkie z Garwolinem w roli głównej.

Kierowca terenówki trafił do szpitala, po tym jak wjechał w zamkniętą bramę posesji przy ul. Sienkiewicza w Garwolinie. Jeszcze przez kilkadziesiąt minut w miejscu zdarzenia trzeba liczyć się z utrudnieniami. Do wypadku doszło ok. godz. 9.30. Według relacji świadków, mitsubishi outlander jechało od strony ul. Stacyjnej. Po wyjściu z prawego zakrętu na skrzyżowaniu z ul. Cmentarną i Jana Pawła II, kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Chwilę później uderzył w bramę posesji, pozostawiając z przęsła ?metalową harmonijkę?.

Kilka minut przed godziną 17.00 doszło do wypadku z udziałem dwóch aut w miejscowości Dąbrowa (gm. Łaskarzew). Na miejscu są już strażacy oraz policjanci. Jak informuje rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie w zdarzeniu brały udział dwa auta. Prawdopodobnie trzy osoby zostały poszkodowane. W akcji ratunkowej biorą udział strażacy PSP w Garwolinie. Na miejscu są już także policjanci, którzy będą ustalać przyczyny zdarzenia.

Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło w Woli Rębkowskiej (gm. Garwolin). 2-letnie dziecko weszło na torowisko wprost pod koła pociągu towarowego. - Według wstępnych ustaleń, 2-letni chłopczyk wszedł pod pociąg towarowy, który jechał od strony Warszawy ? informuje asp. szt. Leszek Wielgosz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.

W tym roku po raz dziesiąty w Miętnem odbędą się dwa turnusy warsztatów Studia Artystycznego METRO działającego przy Teatrze BUFFO w Warszawie. Pierwszy z nich rozpoczyna się w już najbliższą niedzielę i potrwa do 13 lipca. Drugi ruszy w połowie lipca. Każdy turnus kończy specjalnie przygotowany pokaz, jak co roku otwarty dla publiczności. Studio założone zostało przez Janusza Józefowicza 20 lat temu. Kieruje nim przez ten okres asystentka reżysera przy musicalu Metro, dyrektor Danuta Fidusiewicz. - Na samym początku, nasze warsztaty opierały się o młodzież, która chodziła do Studia Artystycznego Metro w Warszawie. Po latach postanowiliśmy się otworzyć. Powstała strona internetowa i to zadziałało. Czytała ją młodzież nie tylko z kraju, ale także z zagranicy ? podkreśla dyrektor warsztatów.

Pochodzący z Puznówki (gm. Pilawa) Konrad Jałocha o rok przedłużył kontrakt z Chojniczanką Chojnice, która awansowała do I ligi. Mierzący 200 cm wzrostu piłkarz do pomorskiego klubu przeszedł w przerwie zimowej zakończonego sezonu. Wcześniej, wychowanek KS Puznówka 1996 i Mazowsza Miętne, był zawodnikiem Legii Warszawa. Rosły bramkarz trenował z pierwszym zespołem z Łazienkowskiej, ale nie zaliczył w niej debiutu. Za to z powodzeniem występował w drużynie Młodej Ekstraklasy.

W 8 na 15 samorządów w powiecie absolutorium wójtowi/burmistrzowi zostało udzielone jednogłośnie. Do włodarzy z wotum zaufania jako ostatni dołączyli starosta, burmistrzowie Żelechowa i Łaskarzewa oraz wójt gminy Borowie.W wymienionych samorządach sesje absolutoryjne odbyły się wczoraj. O obradach powiatowych rajców możecie przeczytać TU. W Łaskarzewie burmistrz Lidię Sopel-Sereję poparło 10 radnych, 5 było przeciw. Burmistrz Żelechowa Mirosławie Miszkurce ufa 9 radnych, przeciw był jeden, a 3 wstrzymało się od głosu.

Mimo niedawnego remontu, ulica Narutowicza w Garwolinie po intensywnych opadach, przypomina górski potok. Co na to zarządca drogi? O problemie mieszkańcy informowali nas na początku czerwca. Wtedy, co widać na zdjęciach, wyglądało na to, że kanalizacja burzowa jest niesprawna. Trakt przypominał potok. ? Problemy wtedy był banalny ? stwierdził na ostatniej sesji rady powiatowej dyrektor Marek Jonczak. Ulica, mimo, że w granicach miasta, to podlega Powiatowemu Zarządowi Dróg w Garwolinie.

Z trenerem Burzy Pilawa Robertem Rokickim i szkoleniowcem KS Puznówka 1996 Przemysławem Mazkiem, o zakończonym sezonie warszawskiej A-Klasy, rozmawia Łukasz Korycki.Kilka zdań podsumowania poczynań drużyn w sezonie 2012/2013. Czy był on udany? Robert Rokicki (na zdjęciu po prawej): Jeśli chodzi o treningi to jak najbardziej, jeśli mówimy o meczach to wręcz przeciwnie.Przemysław Mazek (na zdjęciu z lewej): My, mimo że w historii klubu zajęliśmy najwyższe miejsce w lidze, nie zagraliśmy dobrego sezonu. Cały czas trapiły nas kontuzje. Odeszło trzech czołowych zawodników, ale okazało się, że ci którzy przyszli nie zdołali rozegrać wielu meczów. Nie jestem zadowolony z sezonu.