Zgłosił kradzież, do której nie doszło. Był za to alkohol
30-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego zgłosił Policji, że skradziono mu samochód. Okazało się jednak, że nie dość, że do tej kradzieży nie doszło, to jeszcze… prowadził pojazd mając blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie! Równie nietrzeźwy był jego znajomy, który odjechał samochodem, pozostawiając właściciela auta na stacji paliw. Obaj mężczyźni odpowiedzą za przestępstwo prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.
W piątek, tuż przed północą, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że w Maciejowicach na stacji benzynowej został skradziony pojazd marki Seat. Sprawca kradzieży miał odjechać w kierunku Wilgi.
06.12.2021 13:05