"Babciu, to ja, twój wnuk. Potrzebuję pieniędzy...". 77-latka straciła 20 tys. zł
77-letnia mieszkanka powiatu garwolińskiego wpadła w sidła oszustów, którzy zadzwonili do niej na telefon stacjonarny. Kobieta straciła oszczędności wierząc, że pomaga wnukowi, który rzekomo spowodowała wypadek i potrzebował pilnie pieniędzy, aby nie trafić do więzienia. Przypominamy - ani policja, ani prokuratura nie zadzwonią, żeby przekazać im pieniądze.
Telefoniczna odmiana oszustw przybiera różne formy. Oszuści dzwonią z informacją, że ktoś bliski spowodował wypadek i musi zapłacić określoną kwotę, aby uniknąć aresztowania. Pieniądze mają być rzekomo dla prokuratora, a odbiera je mężczyzna podający się za policjanta lub jak w przypadku oszukanej kobiety z powiatu garwolińskiego – kurier sądowy.
30.10.2023 10:53