sobota, 23 listopada 2024 18:33
Reklama
Reklama

Pechowy Puchar Polski

Wszystkie seniorskie ligowe drużyny z powiatu garwolińskiego, które występowały w Pucharze Polski, odpadły z rozgrywek. W II rundzie nie zobaczymy Orła Unin, Wilgi Miastków i Amura Wilgi. Orzeł Unin pojechał do Sadownego jedynie z dwoma zawodnikami seniorskiego składu ? Piotrami Brychem i Ziółkiem. W meczu z B-Klasowym Wichrem kadra drużyny z powiatu garwolińskiego liczyła jedynie 11 zawodników.

Do przerwy na prowadzeniu byli podopieczni Cezarego Wągrodzkiego. Trafienie zaliczył Dawid Przybysz. Po przerwie Wicher wyrównał, by później strzelić gola samobójczego. W kolejnych minutach gospodarzom udało się dwukrotnie pokonać bramkarza Orła. - Na tym boisku nie było gry. Było wąsko i nierówno, a dodatkowo padał deszcz ? mówi Cezary Wągrodzki, trener zespołu z Unina.

Wicher Sadowne ? Orzeł Unin 3:2
Bramki dla Orła: Dawid Przybysz, samobójcza

Problemy ze skompletowaniem składu miała także Wilga Miastków. Do Dziewul na mecz ze spadkowiczem z Ligi Okręgowej, trener Paweł Kowalski zabrał jedynie 10 zawodników. Z konieczności na boisku musiał wystąpić szkoleniowiec Wilgi. Zespół z Miastkowa Kościelnego, oparty głównie na juniorach, przegrał wysoko 1:5. Honorowego gola strzelił Mateusz Czarny, nominalnie bramkarz, który wyjątkowo wystąpił w polu.

Wektra Dziewule ? Wilga Miastków 5:1
Bramka dla Wilgi: Mateusz Czarny

Tydzień przed pierwotnie ustalonym terminem mecz w warszawskich eliminacjach Pucharu Polski rozegrał Amur Wilga. Dla podopiecznych Wiesława Woźniaka był to pierwszy oficjalny mecz w tym sezonie (warszawska B-Klasa startuje w najbliższy weekend).

Przeciwnikiem Amura byli juniorzy Mazowsza Miętne. Chłopcy z rocznika 1995 jako pierwsi wpisali się na listę strzelców. Później niemal książkową kontrę wyprowadzili zawodnicy z Wilgi. Przejęcie piłki w obronie, podanie do środka pola, później na prawe skrzydło, wrzutka w pole karne i celny strzał Mariusza Cicheckiego. Jeszcze przed przerwą goście wyszli na prowadzenie. Na spalonego nie dał złapać się Michał Strzeżek, który wykończył akcję ?sam na sam? z bramkarzem Mazowsza.

W 70. minucie młodzieżowcy z Miętnego wyrównali. Jeszcze przed końcem meczu zawodnicy Amura mieli dwie 100-procentowe sytuacje. Żadnej nie udało się wykorzystać. Zapadający mrok sprawił, że sędzia zrezygnował z dogrywki. O awansie przesądzały rzuty karne. W tym elemencie lepsi okazali się gospodarze z Miętnego, którzy wygrali 5:4.

Mazowsze Miętne 1995 ? Amur Wilga 2:2 (5:4 k.)
Bramki dla Amura: Mariusz Cichecki, Michał Strzeżek

Pozostałe mecze warszawskiego etapu PP zostaną rozegrane 31 sierpnia. W środę Snajper Sośninka zagra z Wisłą Maciejowice (godz. 17.30).

łk

 

Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE MicrosoftInternetExplorer4

Wszystkie seniorskie ligowe drużyny z powiatu garwolińskiego, które występowały w Pucharze Polski, odpadły z rozgrywek. W II rundzie nie zobaczymy Orła Unin, Wilgi Miastków i Amura Wilgi.

Orzeł Unin pojechał do Sadownego jedynie z dwoma zawodnikami seniorskiego składu ? Piotrami Brychem i Ziółkiem. W meczu z B-Klasowym Wichrem kadra drużyny z powiatu garwolińskiego liczyła jedynie 11 zawodników.

Do przerwy na prowadzeniu byli podopieczni Cezarego Wągrodzkiego. Trafienie zaliczyła Dawid Przybysz. Po przerwie Wicher wyrównał, by później strzelić sobie gola samobójczego. W kolejnych minutach gospodarzom udało się dwukrotnie pokonać bramkarza Orła. - Na tym boisku nie było gry. Było wąsko i nierówno, a dodatkowo padał deszcz ? mówi Cezary Wągrodzki, trener zespołu z Unina.

Wicher Sadowne ? Orzeł Unin 3:2

Bramki dla Orła: Dawid Przybysz, samobójcza

Problemy ze skompletowaniem składu miała także Wilga Miastków. Do Dziewul na mecz ze spadkowiczem z Ligi Okręgowej, trener Paweł Kowalski zabrał jedynie 10 zawodników. Z konieczności na boisku musiał wystąpić szkoleniowiec Wilgi. Zespół z Miastkowa Kościelnego, oparty głównie na juniorach, przegrał wysoko 1:5. Honorowego gola strzelił Mateusz Czarny, nominalnie bramkarz, który wyjątkowo wystąpił w polu.

Wektra Dziewule ? Wilga Miastków 5:1

Bramka dla Wilgi: Mateusz Czarny

Tydzień przed pierwotnie ustalonym terminem mecz w warszawskich eliminacjach Pucharu Polski rozegrał Amur Wilga. Dla podopiecznych Wiesława Woźniaka był to pierwszy oficjalny mecz w tym sezonie (warszawska B-Klasa startuje w najbliższy weekend).

Przeciwnikiem Amura byli juniorzy Mazowsza Miętne. Chłopcy z rocznika 1995 jako pierwsi wpisali się na listę strzelców. Później niemal książkową kontrę wyprowadzili zawodnicy z Wilgi. Przejęcie piłki w obronie, podanie do środka pola, później na prawe skrzydło, wrzutka w pole karne i celny strzał Mariusza Cicheckiego. Jeszcze przed przerwą goście wyszli na prowadzenie. Na spalonego nie dał złapać się Michał Strzeżek, który wykończył akcję ?sam na sam? z bramkarzem Mazowsza.

W 70. minucie młodzieżowcy z Miętnego wyrównali. Jeszcze przed końcem meczu zawodnicy Amura mieli dwie 100-procnetowe sytuację. Żadnej nie udało się wykorzystać. Zapadający mrok sprawił, że sędzia zrezygnował z dogrywki. O awansie przesądzały rzuty karne. W tym elemencie lepsi okazali się gospodarze z Miętnego, którzy wygrali 5:4.

Mazowsze Miętne 1995 ? Amur Wilga 2:2 (5:4 k.)

Bramki dla Amura: Mariusz Cichecki, Michał Strzeżek

łk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

snajper 25.08.2011 08:22
jeszcze snajper został w grze:D

Reklama
Reklama
NAJNOWSZE WIDEO
Reklama