W stanowisku radni wyrażają „stanowczy sprzeciw” wobec działań starosty Iwony Kurowskiej oraz dyrektora Wydziału Organizacyjno-Administracyjnego Wiesława Gąski, które miały naruszać prawo radnych do dostępu do informacji o funkcjonowaniu powiatu.
Jednym z głównych zarzutów jest tryb przyjęcia uchwały zarządu powiatu z 26 lutego dotyczącej kontroli w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Garwolinie. Jak czytamy w stanowisku, projekt uchwały został przedstawiony członkom zarządu dopiero na chwilę przed jej podpisaniem, bez możliwości wcześniejszego zapoznania się z treścią. Jeden z członków zarządu, Karolina Jamnicka-Kondej, odmówiła podpisania uchwały, wskazując na brak zgody na jej przyjęcie w takim trybie. Jak wyjaśniała w trakcie dyskusji, jej obawy budziła zgodność tej uchwały z przepisami prawa. Wykazywała w swojej wypowiedzi, że to nie zarząd, a rada powiatu, ma kompetencje do kontroli SP ZOZ.
Ponadto radni krytykują również odmowę udostępnienia kopii tej uchwały radnemu Marcinowi Kobusowi 27 lutego. Mimo powołania się na ustawowe uprawnienia, dyrektor wydziału administracyjnego Wiesław Gąska odmówił wydania dokumentu, tłumacząc to nieobecnością pracownika. Następnego dnia radny ponowił swoją prośbę, ale usłyszał, że uchwałę może uzyskać wyłącznie na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej – mimo że, zgodnie z przepisami, powinien mieć do niej dostęp jako radny. Ostatecznie uchwałę uzyskał po trzech dniach.
W stanowisku podkreślono, że działania starosty i dyrektora wydziału stanowiły naruszenie przepisów ustawy o samorządzie powiatowym, w szczególności zasady jawności działalności organów powiatu oraz prawa radnych do dostępu do dokumentów. „Przyjęcie tego stanowiska jest konieczne, aby wskazać, że Rada Powiatu Garwolińskiego nie akceptuje ograniczania zasady jawności działania organów Powiatu oraz nierespektowania uprawnień radnych” – podkreślono w dokumencie.
- W tym stanowisku są same kłamstwa. Projekt przedmiotowej uchwały został przekazany w takim samym trybie jak zwykle się to dzieje. Wszystkie uchwały zarządu są przekazywane członkom na tyle czasu, ile potrzebują. Wcześniej omawiany jest punkt. Czasem robię to ja, czasem dyrektorzy wydziału – broniła się starosta Iwona Kurowska.
W trakcie długiej dyskusji obie strony zarzucały się odmiennymi stanowiskami na sytuację z lutowego posiedzenia zarządu. Wcześniej radni jednogłośnie przyjęli uchwałę w sprawie zlecenia komisji rewizyjnej kontroli w zakresie działań podejmowanych w celu rozszerzenia możliwości dostępności do świadczeń zdrowotnych.
Stanowisko zostało skierowane do wojewody mazowieckiego.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze