Para Bellum ? ciężkie brzmienie z jazzowym feelingiem
Bez parcia na szkło, ale nie bez marzeń. Sami o sobie mówią ?oryginalna zgraja chłopaków?. I o ile w ich codziennym życiu pewnie nie ma nic niezwykłego, muzyczny świat jest nadzwyczajny. Czy można jazz połączyć z metalem? Można. Czy można czerpać radość z samego grania, nie nastawiając się na finansowe korzyści? Można. I kiedy grają, i kiedy o swojej muzyce mówią, są autentyczni.
Rafał Banaszek, Michał Pięta, Rafał Gałązka i Bartłomiej Wielgosz, czyli Para Bellum. Istnieją już 11 lat i mają na koncie niejeden sukces. 30 sierpnia podczas koncertu w Garwolinie pod sceną oklaskiwał ich Litza, lider zespołu Luxtorpeda. Spotkanie zakończyło się zaproszeniem do jego studia nagraniowego w Puszczykowie. Czy coś to w ich życiu zmieniło? Jednego na pewno nie ? wciąż szukają wokalisty. Mają za to kilka nowych numerów, których już w najbliższy czwartek będzie można posłuchać podczas koncertu w Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie.
25.10.2016 08:18