- Młodzież nie ma co robić wieczorami i w nocy, więc przychodzi na nasz teren i pije piwo i wódkę ? stwierdza dyrektor ZS nr 5 Jacek Zowczak. Jak dodaje, problem wraca w każde wakacje. W tym roku sytuacji nie poprawia budowa hali sportowej, która sprawia, że na terenie boiska i placu zabaw wandale czują się zasłonięci przez powstające mury konstrukcji. Jeden z efektów? W poniedziałek pracownicy szkoły z okolicy boiska i placu zabaw wywieźli... trzy taczki pełne butelek, nie tylko po sokach.
- Dyskutujemy w gronie szkolnym jak zaradzić tej sytuacji. Nie możemy zamknąć terenu szkoły, bo nie o to chodzi. Wkrótce pojawią się dwie kamery internetowe, których obraz będzie być może transmitowany na żywo i dostępny na naszej stronie www ? zapewnia dyrektor.
Ubytek w nawierzchni placu zabaw ma zostać naprawiony we wrześniu.
Łukasz Korycki
fot. czytelnicy
Napisz komentarz
Komentarze