Operację przeprowadził doktor Jacek Mazek z garwolińskiego szpitala oraz doktor Robert Mrugas, przedstawiciel firmy dystrybuującej sztuczne więzadła w Polsce. Pacjent, który poddawany jest operacji sportowcem co prawda nie jest, ale sprawność fizyczna jest mu także niezmiernie potrzebna. Jest to żołnierz służby zawodowej z okolic Mińska Mazowieckiego, który z racji pełnionej funkcji do tej służby musi szybko wrócić. A może to nastąpić już po 6 tygodniach od operacji, a nie po kilku miesiącach. W ciągu 2,5 roku w Polsce przeprowadzono takich operacji 800. Ale to tylko zaledwie kilka procent wszystkich wykonywanych operacji rekonstrukcji więzadeł. Dlaczego tylko tyle?
Złą stroną tej metody jest niewątpliwie cena więzadła, która oscyluje w okolicach około 1000 euro. Dobra strona oprócz szybkiego powrotu do zdrowia? Więzadło będzie służyć pacjentowi już do końca życia, nie ma możliwości, żeby je zerwać.
W Szpitalu Powiatowym w Garwolinie był to drugi taki zabieg. Pierwsza operacja była wykonana 6 tygodni temu. Pacjentka z Warszawy w szybkim tempie wraca do zdrowia. ? Kobieta miała uszkodzone ścięgno Achillesa, wielokrotnie operowane w innych ośrodkach bez efektów. Miała przeszczepiane ścięgna z możliwych do uzyskania miejsc w organizmie, ale bez sukcesów. My zastosowaliśmy sztuczne więzadło i pacjentka już w tej chwili zaczęła chodzić. Wróciła do normalnej formy, nie narzeka na dolegliwości bólowe ? dodaje doktor Jacek Stachowiak.
Sztuczne więzadła można zastosować także do innych stawów, między innymi stawu barkowego, który często u pacjentów ulega uszkodzeniu. Doktor Stachowiak nie wyklucza, że jeśli zajdzie taka potrzeba tego typu operacje będą w Garwolinie wykonywane częściej.
Mimo, że poddani specjalistycznej operacji nie pochodzili z naszego regionu, to właśnie mieszkańcy powiatu garwolińskiego stanowią 90 proc. pacjentów oddziału ortopedycznego. Trafią tu między innymi osoby z urazami powypadkowymi.
Justyna Dybcio
Napisz komentarz
Komentarze