sobota, 28 września 2024 09:27
Reklama

Słup ognia na basenie

W ciągu 24 godzin ekipa pracująca przy budowie garwolińskiego basenu dwukrotnie uszkodziła kable sieci elektrycznej. Dzisiejsza awaria dla operatora koparki mogła skończyć się tragicznie. Wczoraj na placu budowy łycha koparki przerwała przewód, który doprowadzał prąd do tzw. speakerki na trybunach miejskiego stadionu. Dzisiaj podczas wykopów operator maszyny natrafił na większą ?niespodziankę?.
- Przerwany został główny przewód doprowadzający prąd do obiektów na stadionie, w tym do hotelu ? mówi Jarosław Kargol, dyrektor Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie. Wczorajszą usterkę naprawili pracownicy CSiK, przeciętego przewodu próżno było bowiem szukać na mapie. Kabel, który został naruszony dzisiaj widnieje na planach, które posiadają budowniczy aquaparku. I to oni poniosą koszty naprawy usterki.

Jak udało nam się dowiedzieć, gdy operator koparki przerwał przewód z ziemi wyrósł słup ognia. Na szczęście kabina operatora maszyny jest dokładnie izolowana.

Prace ziemne wokół budowy basenu są związane z doprowadzeniem wody do obiektu, który ma zostać oddany do użytku w grudniu 2012 roku.

łk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ksob 09.09.2011 10:22
to operator koparki też o mało nie zginął gdy prąd wystrzelił, bo nikt nie pomyślał, że na wsi ktoś sobie prąd doprowadzał do domu kablem w ziemi..

Reklama
Reklama
Reklama