Uroczystą mszę świętą koncelebrowało 21 kapłanów, na czele z ks. biskupem Zbigniewem Kiernikowskim, ks. prałatem Bogdanem Krawczykiem, ks. prałatem Julianem Jóźwikiem, ks. prałatem Henrykiem Bujnikiem i ks. prałatem Ryszardem Andruszczakiem. Wśród nich było dziewięciu byłych księży pracujących w parafii oraz sześciu wywodzących się ze wspólnoty parafialnej zawiązanej 15 sierpnia 1991 roku.
Przed rozpoczęciem eucharystii o roli parafii mówił starosta Marek Chciałowski. ? Parafia jest jak skała ? stwierdził. W imieniu Rady Parafialnej głos zabrali państwo Siudowscy. ? Zdajemy sobie sprawę, z tego, że wspólnoty duchowej nie buduje się jedynie przez 20 lat ? zaznaczyli.
Podczas mszy ksiądz biskup specjalną modlitwą i okadzeniem poświęcił tryptyk trzech postaci. Mozaika błogosławionych Jana Pawła II i ks. Jerzego Popiełuszki oraz Sługi Bożego ks. kard. Stefana Wyszyńskiego to dar parafian na 20. rocznicę powstania wspólnoty.
Jak lata spędzone w parafii wspominają byli jej kapłani?
- To były jedne z najpiękniejszych dni, miesiące i lata w moim życiu. Tu miałem okazję spotkać wielu serdecznych ludzi, z którymi można było podjąć ciekawe inicjatywy. Będąc w Czadzie, często wracam myślą do tych chwil, po to, aby przypominać sobie doświadczenia z Garwolina, który mogę stosować na misjach.
Ks. Stanisław Tymoszuk (kapłan parafii w latach 2003-2008, misjonarz w Czadzie)
Zawsze parafię MB Częstochowskiej traktowałem jako perełkę. Tu stawiałem niemal pierwsze kroki jako kapłan. Trudno porównywać tamte czasy i obecne. Wtedy to była malutka kaplica i mała wspólnota. Dzisiaj widzę, że ta wspólnota jest wielka. Zawsze uważałem, że środowisko garwolińskie jest blisko kościoła. Widzę, że jest to kontynuowane. Widać tu zaangażowanie w sprawy kościoła i czuć bliskość.
Ks. Jacek Szostakiewicz (kapłan parafii w latach 1995-1997, diecezjalny duszpasterz nauczycieli i wychowawców)
Pamiętam bardzo wielu ludzi, którzy uczestniczyli w życiu parafii ? ministrantów, lektorów, scholanki, chórzystów. To były trudne, ale wspaniałe czasy. Te trudności powodowały, że umieliśmy się zjednoczyć. To były setki osób zaangażowanych w życie parafii. To było piękne. Za to jestem im ogromnie wdzięczny. Po 20 latach, patrząc na obejście i wnętrze kościoła, to aż się dusza raduje. Bogu dziękuję, że mogłem być w początkach tego wielkiego dzieła.
Ks. Sławomir Kapitan (kapłan parafii w latach 1991-1994, dyrektor Katolickiego Radia Podlasie)
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze