sobota, 28 września 2024 05:23
Reklama

AK poszerza szeregi

Grażyna Witak-Wcisło została nadzwyczajnym członkiem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Obwodu ?Gołąb? w Garwolinie. To 12 osoba, która odebrała legitymację i biało-czerwoną opaskę na ramię. Uroczyste wręczenie odbyło się podczas poniedziałkowych obchodów Święta Wojska Polskiego i Święta Czynu Chłopskiego. Legitymację wręczył Marian Cabaj. Jak zaznaczał prezes lokalnych struktur ŚZŻAK, każdego roku szeregi kombatantów są coraz mniejsze. Dwa lata temu akowcy rozpoczęli werbowanie do swoich szeregów nadzwyczajnych członków.

 

- Obiecuję, że uczynię wszystko, aby pielęgnować pamięć żołnierzy AK. Będę mówić młodzieży, żeby żyła tamtymi wartościami, a dziś tak trudno odnaleźć się w świecie zagubionych wartości. Obiecuję, że zrobię wszystko, żeby sprostać oczekiwaniom. Tak mi dopomóż Bóg ? mówiła wzruszona Grażyna Witak-Wcisło. Dyrektor Powiatowego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli w Garwolinie jest 12 nadzwyczajnym członkiem garwolińskiego związku żołnierzy AK.

Wcześniej podobny zaszczyt spotkał m.in. Grzegorza Głowackiego ? dyrektora Szkoły Podstawowej nr 1 w Garwolinie, Waldemara Sabaka ? wójta gminy Górzno czy Andrzeja Dobrowolskiego ? przewodniczącego Rady Miasta w Garwolinie ubiegłej kadencji.

łk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
konio 19.08.2011 07:07
Czyżby chodziło ci szczególnie o ostatni wers .Pozdrawiam!!!!konio

histeryk? 18.08.2011 20:03
Tam na polu stoi krowa, cierpi, bo jest pełna mleka Biegnie do niej Maciejowa, drogą jedzie dyskoteka Jadą, jadą chłopcy, chłopcy-radarowcy Niebieska czapeczka przy boku pałeczka Życie takie zna przypadki: jadą sobie za rogatki Staną sobie gdzieś w szuwarach, w płocie dziura, jakaś szpara Licznik już notuje, wszystko rejestruje Wszelkie przekroczenia, czeka na jelenia Jechał sobie raz księgowy, robotnikom wiózł wypłatę Chociaż w pracy był wzorowy, to przekroczył małym fiatem Już go mają chłopcy, chłopcy-radarowcy Więc zapłacił trzysta, bo to był artysta Jechał sobie powiem szczerze, poborowy na rowerze Mijał lasy, czarne chmury, jechał szybko było z góry Za zakrętem stali, rower mu zabrali Chłopcy już się cieszą, żołnierz idzie pieszo Jechał sobie od Dąbrowy młody śliczny dzielnicowy Na motorze w dezabilu, na wycieczkę po cywilu Też go mają chłopcy, chłopcy-radarowcy Dostrzegli go z dala, zapłacił górala A gdy już się zmierzchać miało, to się wtedy okazało Że to nie są milicjanci, że to byli przebierańcy Czas już jest na finał, pointa się zaczyna: Coraz więcej przebierańców, coraz trudniej o oryginał

Seba 18.08.2011 06:40
Gratulacje !!

Reklama
Reklama
Reklama