Od godziny 16:00 na parkingu przy pływalni rozpoczęła się część poświęcona przede wszystkim dzieciom. Oprócz wesołego miasteczka, na najmłodszych czekały atrakcje przygotowane przez stałe sekcje zainteresowań CSiK. Wspólnymi siłami udało się stworzyć gliniane naczynie ?na pomysły?. Ochotnicy mogli sprawdzić, czy puszczanie wielkich baniek mydlanych jest naprawdę nie najłatwiejszym zadaniem. Było także wspólne czytanie bajek, teatralna gra terenowa, tworzenie własnych koszulek i malowanie buziek. Śmiałkowie mogli też powalczyć o wejściówki do kina i na basen. ?Plasznowa? gra, w której między innymi trzeba się było wykazać wiedzą o sporcie i kulturze w mieście okazała się dla wielu nie lada wyzwaniem.
Część koncertowa pikniku to było naprawdę mocne uderzenie. Najpierw publiczność rozgrzała lokalna formacja Para Bellum. Zespół istnieje od 10 lat. Muzycznie to nieoczywista, nieokiełznana mieszanka rock?n?rollowej energii, tekstowo - zawsze prosto w twarz, bez owijania w bawełnę. Słowem - męskie granie podnoszące poziom testosteronu i adrenaliny. Repertuar zespołu pozbawiony jest coverów - wszystkie piosenki są autorskie. Para Bellum spodobało się nie tylko własnej publiczności. Wśród swoich wielkich fanów ma od niedzieli także Roberta Friedricha. Lider Luxtorpedy zaprosił muzyków do swojego studia na nagranie płyty.
To właśnie występ Luxtorpedy był muzyczną wisienką na torcie. Zespół od 5 lat robi sporo zamieszania na polskiej scenie rockowej. Podbijali listy przebojów chociażby takimi utworami jak ?Autystyczny?, ?Wilki dwa?, czy ostatnim ?44 dni? ? wszystkie przeboje można było usłyszeć podczas niedzielnego występów. Mają na swoim koncie tytuły dla najlepszego zespołu roku, płyty roku, przeboju roku i teledysku roku, 4 nominacje do ?Fryderyków?, a przede wszystkim setki zagranych koncertów. Muzycy przyznali, że ten w Garwolinie był wyjątkowy ? takiego spontanicznego zakończenia nie zagrali od 2 lat.
jd
fot. LuMi Foto/jd
Napisz komentarz
Komentarze