- Nie jest ważne, czy jest człowiek wielki, czy wykształcony. Ważne jest, czy jest się dobrym człowiekiem, bo to dobro zawsze owocuje. Pan Franciszek jako jubilat cieszy się z tego faktu, że może uczestniczyć w naszej wspólnej radości ? podkreślał ks. Edmund Szarek, proboszcz parafii Łaskarzew. Duchowny zaznaczał, że ważne dla jubilata było wsparcie bliskich.
A rodzinę pan Franciszek ma dużą. Z 5 dzieci dziś żyją dwie córki Danuta i Irena. 100-latek doczekał się 9 wnucząt i 17 prawnucząt. W czasie II wojny światowej mieszkaniec Woli Rowskiej czynnie włączył się w działania wojenne. Receptą na długie życie, według pana Franciszka, jest pogoda ducha, która nie opuszcza go w chwilach słabości. Podczas 100-letniego życia jubilat tylko raz był w szpitalu. Aktualnie, mimo sędziwego wieku, czyta samodzielnie. Ma tylko problemy ze słuchem.
W piątek życzenia składali także kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Łaskarzewie Magdalena Wojdyga, kierownik garwolińskiego oddziału terenowego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Teresa Orowiecka.
Łukasz Korycki
fot. UG Łaskarzew
Napisz komentarz
Komentarze