sobota, 28 września 2024 23:26
Reklama

Słodko-gorza Aurelia - Po godzinach

To jest materiał na nową płytę. Słodko-gorzki, ale za to prawdziwy. Inspirowany nie tylko innymi dźwiękami, ale także obrazem. O tym, dlaczego warto spędzić jutro czas ?Po godzinach? z Aurelią Luśnią opowiada sama artystka.

Justyna Dybcio: Jutrzejszy koncert w Domu Kultury to zapowiedź Twojej kolejnej płyty?

Aurelia Luśnia: Wszystko zależy od wydawcy, ale mam nadzieję, że ukaże się ona w przyszłym roku. W tej chwili mam nagrane 5 piosenek i do końca roku, ewentualnie w styczniu, lutym 2015 chciałabym mieć nagrany cały materiał. Zbieram go od dawna, dlatego jutro będzie można usłyszeć zarówno piosenki starsze, takie które napisałam 4 lata temu, i nowsze ? chociażby sprzed dwóch tygodni.

JD: Jaka to będzie muzyczna podróż?

AL.: Będzie i nostalgicznie i ?na wesoło?, bo nie lubię jak jest monotonnie. Czyli dokładnie jak w życiu: słodko-gorzko.

JD.: Co jest Twoją inspiracją, kiedy tworzysz?

AL.: Często poddaję się nastrojowi i wtedy zaczynam grać. Czasem powstaje coś ciekawego, a czasem od razu zostaje odrzucone - takich pomysłów na piosenki mam przeszło 50. Często tez inspirują mnie piosenki wykonawców takich jak na przykład Regina Spector, Tori Amos czy nawet bardziej popowych wokalistek jak Adele. Bywa też tak, że inspiracją do piosenki jest film, który zrobił na mnie wrażenie. Po obejrzeniu filmu ?Take this waltz? napisałam piosenkę ? oczywiście walca. Zawsze lubiłam muzykę filmową i być może moje piosenki są czasem także ilustracyjne.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama