sobota, 28 września 2024 15:15
Reklama

Rekordowe otwarcie roku w kinie

Rekordowo zaczął się 2014 rok w Kinie Wilga. W ciągu dwóch miesięcy kino odwiedziło ponad 10 tys. widzów. Dla porównania w całym roku poprzednim roku przed garwolińskim srebrnym ekranem zasiadło 34 tys. osób. Podczas tegorocznych ferii zimowych kino zaproponowało bardzo bogatą ofertę repertuarową dla najmłodszych widzów. Na 21 seansach zgromadziło się ponad dwa tysiące miłośników bajek filmowych. - Już od ośmiu lat, rok rocznie, kino jest beneficjentem dofinansowań państwowych. Otrzymane środki przyczyniły się bezpośrednio do podniesienia standardu placówki, wzrostu jakości projekcji,  a co za tym idzie zwiększenia liczby widzów ? podkreśla kierownik kina Jacek Pasternak.

 

W najbliższym czasie czekają nas kolejne premiery filmowe. Już od 14 marca "Kamienie na szaniec". Pierwszy dzień wiosny powitamy na premierowych pokazach filmu "Muppety: poza prawem". W kwietniu zobaczymy pierwszy film o Janie Pawle II nakręcony specjalnie dla dzieci "Karol, który został świętym" oraz premierowo polską komedię "Kochanie, chyba cię zabiłem".

- Cieszymy się, że nasze kino nie ustępuje kinom warszawskim pod względem wyposażenia technicznego i repertuaru, jednocześnie proponując o wiele niższe ceny biletów. Warto podziękować burmistrzowi Tadeuszowi Mikulskiemu i całej radzie miasta, a szczególnie przewodniczącemu Markowi Jańcowi, którzy w 2011 roku znaleźli pieniądze - 180 tysięcy na 50 proc. kosztów cyfryzacji kina. Gdyby nie ich dobra wola i dostrzeżenie wagi problemu, dziś w Garwolinie kina już by nie było ? zaznacza nasz rozmówca.

Łukasz Korycki


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mimi 08.03.2014 12:38
Niedawno były porównywane baseny w Garwolinie i Rykach. Kin chyba nie ma co porównywać. Brawo Kino "Wilga" w Garwolinie, tym bardziej, że nie ma już kin w Mińsku Maz. i Otwocku, a kino w Rykach to jeszcze sprzęt analogowy i taśma 35mm.

marcin 08.03.2014 07:32
wielkim sukcesem że jest kino w takiej małej mieścinie jakim jest Garwolin , małe kina zazwyczaj są deficytowego ale nasze Garwolińskie widać nieźle przędzie i oby tak dalej .

konio 07.03.2014 13:35
Mam tylko jedno ale ..i nie dotyczy to absolutnie garwolińskiego kina lecz swoistej szeroko pojętej kultury osobistej widzów.Wiem ,że narażę się punktowi sprzedaży chipsów naczosów(nie wiem czy tak to się nazywa) i innego rodzaju cholerstwa,ale jako człowiek starszej daty nie mogę pojąć jednej rzeczy.Czy wy droga młodzieży przychodzicie obejrzeć film czy się najeść ? za moich młodych lat spotkanie z X muzą to było SACRUM ,siedziało się cicho jak na mszy, a każdy głośny osobnik był natychmiast strofowany przez resztę widzów.Teraz Sodoma i Gomora jeśli chodzi o obyczaje.Mlaskanie i szeleszczenie nie do wytrzymania rozpraszające nawet człowieka o anielskiej cierpliwości ,do tego nieustanny ruch ze zużytymi opakowaniami w stronę koszy.Moi drodzy film to konsumpcja kultury a nie wysoko przetworzonej kukurydzy czy ziemniaków....taka moja uwaga.Pozdrawiam!!!!konio

ssn 07.03.2014 11:16
Bardzo ładnie nam się kino rozwija. Ciągłe usprawnienia, niezła oferta filmów (chociaż czasem bywa tak, że przez cały weekend grany jest tylko jeden film, który nie wszystkim musi się podobać) - i choćby się miało ochotę coś obejrzeć, to trzeba czekać tydzień na nowy repertuar - ale to nie jest duży problem), bilety przez Internet. Jest naprawdę dobrze. W warszawskim kinie byłem ostatnio półtora roku temu, a w garwolińskim przez ten czas byłem kilka razy. Mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na "wspaniały" pomysł, by jakimś głupim zarządzeniem popsuć bardzo fajnie działający ośrodek.

Reklama
Reklama
Reklama