Ekspozycję można oglądać na górnym holu wystawowym Pływalni Miejskiej ?Garwolanka?. Choć w piątkowym otwarciu wystawy wzięło udział zaledwie kilka osób, organizatorzy liczą, że przez ten tydzień będą tacy, którzy chętnie tam zajrzą. - Pomimo tego, że jest nas dzisiaj mało, mam nadzieję, że odbiór tej wystawy będzie większy. Że ci, którzy przychodzą na basen zajrzą także na drugie piętro ?Garwolanki? ? mówiła Barbara Kupczyk-Mikulska z Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie.
Wystawa jest własnością Muzeum Przyrody w Drozdowie, bo stamtąd właśnie pochodził Lutosławski, autorką jej scenariusza jest Teresa Witkowska - przedstawicielka młodego pokolenia rodziny Lutosławskich. Dzięki temu można zobaczyć zdjęcia nigdzie wcześniej niepublikowane i dowiedzieć się między innymi o działalności charytatywnej artysty, o której zgodnie z jego życzeniem nigdy nie mówiło się głośno.
- Poza tym, że był wielkim kompozytorem i dyrygentem był też wielkim człowiekiem ? fundował stypendia dla uzdolnionej młodzieży, swoją emeryturę oddał kierowcy księdza Jerzego Popiełuszki, wspierał osoby, które z racji tego, że pewnych operacji nie można było w latach 80. przeprowadzać w Polsce, musiały mieć zabieg za granicą. Zrobił wiele dobrego, a o większości tych rzeczy dowiedzieliśmy się po jego śmierci, bo był bardzo skromnym człowiekiem ? podkreślała Barbara Kupczyk-Mikulska.
Podczas wernisażu wystawy poświęconej wielkiemu muzykowi nie mogło zabraknąć odpowiedniej oprawy. Z krótkim koncertem wystąpili uczniowie Szkoły Muzycznej I stopnia w Garwolinie -Magdalena Jarzyna i Mateusz Skoczylas.
Wystawę można oglądać do 14 października.
jd
Napisz komentarz
Komentarze