W wernisażu wzięli udział bliscy i znajomi artysty. Przyglądali się zdjęciom, na których niejednokrotnie odnajdywali siebie sprzed lat i tych, których obraz w pamięci czas zamazał. - Dla mnie ta wystawa jest wyjątkowa. Miałem przyjemność być z Jarkiem w jednej klasie w liceum. Ale jest też wyjątkowa z innego powodu. Na zdjęciu jest także drugi mój kolega, którego twarz mi umknęła i okazuje się, że te zdjęcia mają niesamowitą wartość, są takim postojem pamięci i dzięki nim człowiek odświeża sobie pewne rzeczy ? mówił Jarosław Kargol, dyrektor Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie.
Na wystawę składa się kilkadziesiąt zdjęć, które powstawały na przestrzeni wielu lat. Są wśród nich portrety indywidualne, zbiorowe i portrety nieoczywiste ? portrety, które przynajmniej na pierwszy rzut oka portretami nie są. - Tą wystawą chcemy dać dowód, że pamiętamy o nim w sposób szczególny. Jarek jest tu na kilku zdjęciach. Kiedy wszedłem tutaj w południe, czułem jakby tu po prostu był. Myślę, że jest z nami i patrzy na to wszystko ? mówił Marek Janiec, przewodniczący garwolińskiej rady miasta, który objął patronat nad wystawą.
jd
Napisz komentarz
Komentarze