Na szczęście boisko w Iłży było dobrze przygotowane. Od pierwszych minut przewagę miał GKS, który radził sobie bez pauzującego za kartki stopera Bartłomieja Szczęśniaka. Zdaniem trenera Krawczyka, Wilga zagrała najlepszą połowę w sezonie. Efektem były dwie bramki. W 24. minucie indywidualną akcją popisał się Kamil Zawadka. 9 minut później Wilga skopiowała rozegranie rzutu wolnego z meczu z Mszczonowianką. Piotr Talar dostał piłkę przed pole karne. Obrońca gości uderzył mocno i precyzyjnie. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki.
Polonia w pierwszej połowie miała wyborną sytuację do zdobycia gola. Sytuację sam na sam wybronił Piotr Nurzyński. ? To była jedyna dobra okazja dla Iłży w całym meczu. Zdominowaliśmy grę w pierwszej części. Bramek powinno być więcej. Po przerwie boisko stało się grząskie, a dodatkowo my zagraliśmy słabiej, wdarł się chaos w nasze poczynania ? relacjonuje Marek Krawczyk.
Od 78. minuty gospodarze grali w osłabieniu po czerwonej kartce za faul na Łukaszu Puciłowskim.
W niedzielę, w przedostatniej serii spotkań rundy jesiennej, GKS zagra u siebie z przedostatnim Wulkanem Zakrzew.
Polonia Iłża ? Wilga Garwolin 0:2 (0:2)
Bramki dla Wilgi: Kamil Zawadka, Piotr Talar
Wilga: Nurzyński, Karol Zawadka, Bogusz, Korgul, Talar, Baranowski (Pyra), Kamil Zawadka, Puciłowski (Trojanek), Edyk (Marcin Makulec), Wachnicki, Kajtowski (Piorun).
łk
Napisz komentarz
Komentarze