Start na moście Poniatowskiego, meta na Narodowym
To był rekordowy w liczbach maraton. Największy rozegrany w Polsce - ukończyło go 6796 maratończyków, w tym 725 kobiet. To odpowiednio o 67% i 83% więcej niż w poprzednim roku. W tej grupie znalazło się 22 biegaczy z naszego powiatu, niestety tym razem zabrakło kobiet. ?Organizacyjnie, podobnie jak wiosną tego roku podczas Półmaratonu, tak i teraz ustanowione zostały nowe standardy dla biegów masowych w Polsce. Bez wątpienia wszyscy mieliśmy wrażenie, że jesteśmy uczestnikami święta biegowego na niespotykaną dotąd w Polsce skalę. Liczba startujących, kibice i grupy dopingujące. Przebiegaliśmy na przykład przez zamknięty na co dzień dla mieszkańców Warszawy kompleks pałacowy w Natolinie. I jeszcze wisienka na torcie, czyli meta na Stadionie Narodowym przy dopingu kilku tysięcy kibiców ? relacjonuje Sebastian Szyszka, uczestnik 34. Maratonu Warszawskiego, wiceprezes klubu Truchtacz.pl. - Sama trasa była trudna, długie proste źle działają na psychikę zmęczonych zawodników, do tego bardzo silnie wiało i to najbardziej dokuczało nam na 28km - 38km, czyli wtedy gdy maratończycy stają przed wyborem biec czy iść, a może poczekać na autobus ? dodaje.
Marcin Soszka z Pilawy, który pokonał maratoński dystans w 2 godziny 39 minut i 50 sekund, poprawił rekord życiowy i zajął 21. miejsce z pewnością nie miał takich dylematów. W czwartej setce biegaczy znaleźli się Jakub Błędowski i Robert Mikulski z Truchtacz.pl.
Grzegorz i Justyna w Berlinie
Swoich przedstawicieli mieliśmy także na jednej z największych imprez biegowych na świecie ? 39. BMW Berlin Marathon. Justyna Kalińska i Grzegorz Pałysa pobiegli w barwach ?AVON kontra przemoc? (także zawodnicy klubu Truchtacz.pl), ale jak podkreślają przede wszystkim reprezentowali Polskę ? wśród ponad 30 tys. biegaczy z całego świata. Pierwsze kilometry biegu były bardzo ekscytujące . Milion kibiców i bardzo dużo zespołów na trasie sprawiły, że otoczka biegu była rewelacyjna. Byłem w szoku, że na trasie liczącej 42 km może być tylu kibiców. Początek maratonu pobiegłem dosyć wolno, przyspieszając dopiero od 28km i tak do końca. Bieg oceniam bardzo wysoko. Wielkie Emocje dla każdego biegającego amatora. Jestem pod olbrzymim wrażeniem logistycznym jak i oprawą biegu ? opowiada Grzegorz Pałysa. Maraton przebiegł w 3 godziny 23 minuty i 18 sekund, co dało mu 4561 miejsce w klasyfikacji generalnej. Justyna Kalińska maraton ukończyła z czasem 4:08:23, jako 2743. kobieta na 8 tys. startujących.
jd
fot. arch. biegaczy
Napisz komentarz
Komentarze