Po zmianie stron na boisku istniał tylko jeden zespół. ? Pod każdym względem dominowaliśmy. W 48. minucie wyrównał Kamil Zawadka, na prowadzenie wyszliśmy w 67. minucie po uderzeniu Kuby Wachnickiego. Po tej bramce trochę się cofnęliśmy, była to nowość dla nas, bo po raz pierwszy prowadziliśmy w meczu ? mówi Marek Krawczyk. Na kilka minut przed końcem wynik po akcji z kontry ustalił Łukasz Puciłowski. - Wygraliśmy zasłużenie. Zwycięstwo smaczek nadaje wypowiedź trenera Józefovii, który obserwował nasz mecz z Okęciem. Miał stwierdzić, że Wilga i Okęcie to kandydaci do spadku ? zaznacza szkoleniowiec. Na zakończenie chwali kibiców z Garwolina, którzy liczną grupą przyjechali do Józefowa i nie szczędzili gardeł w dopingu.
W zwycięskim składzie GKS, w porównaniu do meczów 1. i 2. kolejki, doszło do kilku zmian. Pierwszy mecz w tym sezonie rozegrał prawy obrońca Karol Zawadka. Od pierwszej minut trener dał szansę aktywnemu we wcześniejszych spotkaniach po wejściu z ławki Piotrowi Baranowskiemu. W środku pola zagrał młody Paweł Edyk. W drugiej połowie na boisku pojawił się dawno niewidziany Bartłomiej Sitarek.
Józefovia Józefów ? Wilga Garwolin 2:4 (2:1)
Bramki dla Wilgi: Mariusz Dróżdż, Kamil Zawadka, Jakub Wachnicki, Łukasz Puciłowski
Wilga: Mariak, Karol Zawadka, Korgul, Szczęśniak, Talar (Mianowski), Baranowski (Sitarek), Kamil Zawadka, Edyk (Wachnicki), Puciłowski (Godlewski), Dróżdż, Kajtowski.
łk
Napisz komentarz
Komentarze