sobota, 28 września 2024 19:21
Reklama

Do Londynu jedzie po medal(e)

- Czuję, że jestem bardzo mocny ? przyznaje Piotr Grudzień. Niepełnosprawny tenisista stołowy w Londynie będzie bronił srebrnego medalu igrzysk paraolimpijskich z Pekinu. Ze stolicy Wielkiej Brytanii 21-latek pochodzący z gminy Łaskarzew może przywieźć także krążek rywalizacji drużynowej. Gdy cztery lata temu 17-letni niepozorny tenisista stołowy sięgał po olimpijskie srebro, brawa za dobrą grę otrzymywał od chińskiej, jakże wymagającej, publiczności. Od tego czasu zawodnik ZKS Drzonków regularnie punktował w międzynarodowych zawodach. Dwa lata temu w koreańskim Gwangju sięgnął po złoto w drużynie i brązowy indywidualnie medal Mistrzostw Świata. W osiąganiu sukcesów nie przeszkadza mu krótsza od urodzenia jedna noga.

 

Wiedział od dawna

Pochodzący z Zygmuntów (gm. Łaskarzew) Piotr Grudzień o tym, że znajdzie się w ?16? dopuszczonej do gry w turnieju indywidualnym igrzysk paraolimpijskich w Londynie wiedział od dawna. ? Tenisowa federacja niepełnosprawnych zaczęła podlegać pod federację pełnosprawnych. Zmienił się nieco system punktacji. Już 1,5 roku temu byłem praktycznie pewny występu na igrzyskach ? przyznaje w rozmowie z nami.

W Londynie niespełna 21-latek mecze grupowe w turnieju indywidualnym rozegra 30 i 31 sierpnia. Na 1 września zaplanowano ćwierćfinały, dzień później półfinały i finał. Na dwa dni przed pierwszym startem okaże się kto będzie rywalem Piotra Grudnia. Nie będą to na pewno zawodnicy z pierwszej czwórki światowego rankingu, którzy mają zapewniony awans do ćwierćfinału. Nasz rozmówca, który zajmuje 10. miejsce na listach światowych, aby awansować do fazy pucharowej musi wygrać grupę, gdzie za rywali będzie miał dwóch zawodników.

Nie zobaczy ceremonii otwarcia

Piotr Grudzień do stolicy Wielkiej Brytanii przylatuje jutro, razem z większością zawodników polskiej kadry na paraolimpiadę. Przygotowania do imprezy sezonu tenisista rozpoczął z początkiem lipca. Przez dwa miesiące cztery obozy (po dwa w Wiśle i Ostródzie) przerywane były kilkoma dniami na odpoczynek.

Polska kadra będzie skoszarowana w wiosce olimpijskiej. Hala tenisowa oddalona jest od tego miejsca o 25 minut drogi autobusem. Podobnie jak w Pekinie cztery lata temu, tak i teraz Piotr Grudzień nie weźmie udziału w ceremonii otwarcia. ? Dzień później gram pierwszym mecz. Ceremonia trwa bardzo długo, a muszę być wypoczęty ? zaznacza nasz rozmówca.

Szansa na dwa medale

Lista potencjalnych kandydatów do olimpijskiego medalu jest dłuższa niż cztery lata temu. ? W olimpijskiej ?16? jest trzech Chińczyków. Bardzo mocnych jest dwóch zawodników ? jeden ze Szwecji, drugi z Wielkiej Brytanii ? wymienia Piotr Grudzień. ? Czuję, że jestem bardzo mocny. W głowie mam wizję dobrej gry, jeśli to wyjdzie to będą wyniki ? podkreśla.

Tenisista, razem z Marcinem Skrzyneckim, ma szansę na krążek w rywalizacji drużynowej. Polacy rywalizację rozpoczną 5 września od 1/8 finału. Aby znaleźć się w strefie medalowej trzeba wygrać dwa mecze. ? Ze wszystkimi drużynami turnieju olimpijskiego już wygrywaliśmy. Znamy ich dobrze, podobnie jak oni znają nas ? przyznaje Piotr Grudzień.

Polscy paraolimpijczycy do kraju wrócą 10 września. Czy do hali przylotów Piotr Grudzień będzie wchodził z medalem/medalami na szyi? ? Miejmy taką nadzieję. Jestem pozytywnie nastawiony do turnieju ? odpowiada 21-latek. ? Aczkolwiek trzeba pamiętać, że igrzyska różnie wpływają na zawodników. Ci potencjalni słabsi mogą być nie do ogrania. Działa to też w odwrotną stronę ? zaznacza.

łk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Polka 25.08.2012 17:48
Pamiętam, jak mile byłam zaskoczona przed czterema laty, gdy Piotrek zdobył srebro.. Z całego serca życze Ci medalu! Do boju, Piotrek!

Reklama
Reklama
Reklama