Wilga w dzisiejszym spotkaniu musiała sobie radzić bez Grzegorza Piesia, który pauzował za kartki. Jego miejsce, także jako kapitana, zajął Kacper Kowalski. Do wyjściowej „11” wskoczył także Piotr Kowalczyk za Dmytria Pavlisha.
Początek meczu było obiecujący dla gospodarczy. Po kolejnych stałych fragmentach gry kotłowało się w polu karnym gości. Od pierwszych minut uwagę bramkarza Legionovii absorbowali kolejno Kacper Wieczorek i Gracjan Grot. Dominik Wyszyński był na posterunku.
Przyjezdni już po pierwszej ofensywnej akcji objęli prowadzenie. W 14. minucie Arkadiusz Drapsa wepchnął piłkę z bliskiej odległości. Po niespełna pięciu minutach było 0:2. Pięknym uderzeniem zza pola karnego popisał się Karol Ziąbski. Wilga nie poddawał się i dążyła do strzelenie gola jeszcze przed przerwą. Na drodze stawał jednak Wyszyński, który kapitalnie odbił na poprzeczkę strzał Damiana Papiernika, by po chwili sparować uderzenia Kamila Wójcika i Grota. Tuż przed przerwą z bliska chybił Szymon Rudzki.
Pierwsze minuty po przerwie nie zapowiadały tego co wydarzyło się później. W 57. minucie stratę zanotował Kacper Kowalski, a Mateusz Szwed po rajdzie od połowy boiska pokonał Andreia Shkvarkova. Po tym trafieniu z gospodarzy zeszło „piłkarskie powietrze”. Legionovia urządziła sobie ostre strzelanie. Kolejne gole, a było jeszcze pięć, były efektem rozmontowania defensywy GKS.
W ostatniej kolejce rundy jesiennej Wilga zagra w Kołbieli z Tygrysem Huta Mińska (23 listopada, godz. 13).
Wilga Garwolin – Legionovia Legionowo 0:8 (0:2)
Bramki: Arkadiusz Drapsa 14`, 75`, Karol Ziąbski 18`, Mateusz Szwed 57`, Marcin Szymczak 67`, 87`, Jakub Sługocki 85`, Dawid Maryniak 90`
Wilga: Shkvarkov, Papiernik, Kowalczyk (86` Tomaszewski), Haber (64` Pavlish), Shakurau (76` Świętulski), Grzegorczyk (76` Jakubaszek), Wieczorek, Kowalski, Wójcik (86` Pyra), Rudzki (64` Mianowski), Grot.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze