Trwa X sesja rady powiatu. Na początku obrad rozszerzono porządek o kilka punktów. Jeden z nich dotyczył przyjęcia stanowiska w sprawie wyrażenia wątpliwości „co do przestrzegania zasad tajności głosowania” podczas nadzwyczajnej sesji 18 stycznia.
W stanowisku przytoczony jest fragment artykułu naszego portalu, w którym starosta Iwona Kurowska mówi, że wie, kto głosował z za odwołaniem przewodniczącego rady powiatu. „Pani starosta powiatu wskazuje, w jakiś wiadomy tylko sobie sposób, że dowiedziała się, kto i w jaki sposób głosował”. W stanowisku czytamy, że działanie starosty jest „sprzeczne z charakterem mandatu radnego jako wolnego”.
Ponadto w piśmie, które odczytał radny Sebastian Kieliszek, wspomniano o sposobie ustalania składu osobowego komisji skrutacyjnej 18 stycznia. Wówczas do przeprowadzenia głosowań wybrano radnych tylko z jednego klubu (PiS). Kolejne wymienione zastrzeżenia to m.in. umiejscowienie urny blisko stołu prezydialnego oraz trzymanie urny przez radnego komisji podczas umieszczania w niej głosu. To miało naruszyć „tajność” głosowania. „Uważamy, że należy wskazać w/w zachowania lub zaniechania jako niewłaściwe tak, żeby było jasne, że Rada Powiatu Garwolińskiego wyraża wobec nich sprzeciw” – brzmi końcowy fragment stanowiska.
Podczas sesji starosta Iwona Kurowska stwierdziła, że nie zgadza się z tymi zarzutami. Zaznaczyła, że warunki tajności były zachowane. Radca prawny starostwa Krzysztof Zając wytknął, że wszystkie materiały na zwyczajną sesję powinny być zaopiniowane przez właściwe komisje rady oraz zarząd. W tym przypadku tak nie było. – O ile dobrze pamiętam, przyjmowaliśmy w tej kadencji już takie stanowisko z pominięciem tych wymogów – odpowiadał przewodniczący rady Michał Pałyska.
Za przyjęciem stanowiska było 12 radnych, a 11 przeciwko. Oprócz radnych opozycji (PFS, PSL) za była Karolina Jamnicka-Kondej, która do rady powiatu dostała się z lista PiS.
Stanowisko ma trafić do premiera oraz wojewody mazowieckiego.
Red.
Napisz komentarz
Komentarze