O złożeniu wezwanie przedsądowego poinformowała na dzisiejszej konferencji starosta. „Wzywam pana Marcina Kobusa do zaprzestania rozpowszechniana nieprawdziwych, naruszających dobre imię, informacji dotyczących mojej mocodawczyni oraz przeproszenie na sesji rady powiatu garwolińskiego w dniu 29 stycznia br.” – brzmi sentencja wezwania.
Spór na linii starosta – radny dotyczy sytuacji z końcowej części sobotniej rady powiatu. Wtedy, podczas omawiania informacji na temat odwołanego kierownika Janusza Kowalskiego, radny Kobus rozdał radnym oraz dziennikarzom pismo. Była to odpowiedź odwołanego kierownika na zarzuty, które doprowadziły do zwolnienia go z pracy. Pismo nie było podpisane.
W przeprosinach, których domaga się przedstawiciel starosty, są zawarte sformułowania z pisma rozdawanego przez radnego, z którymi nie zgadza się Iwona Kurowska. W dalszej części wezwania przedsądowego jest mowa o tym, że działania radnego Kobusa mają na celu utratę zaufania społecznego do starosty. „Nie wykonanie wezwania (...) spowoduje skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego” – brzmi końcowa część wezwania.
Konferencji przysłuchiwał się radny Kobus, który odniósł się do tej sprawy. – To kuriozum – odpowiada na zarzuty. - Może błędem było to, że skserowaliśmy pismo bez podpisu i w takiej formie je przekazałem. Jednak nie zamierzam nikogo przepraszać. Spodziewam się, że pani Kurowska wykorzysta wszystkie sposobności, aby mnie przestraszyć – odpowiada radny wybrany z list Trzeciej Drogi.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze