Początek drugiej części gry był fatalny w wykonaniu gości. Gole w 48. i 49. minutach sprawiły, że można było zapomnieć o wywiezieniu korzystnego wyniku. Mazovia nie zwalniała tempa i dołożyła jeszcze dwa trafienia. 6:1 było już w 61. minucie. Ostatnie pół godziny nie przyniosło goli.
- Trudno wytłumaczyć co wydarzyło się na początku drugiej połowy. Graliśmy ten początek jak dzieci we mgle. Z takim przeciwnikiem takie błędy są niedopuszczalne – ocenił trener GKS Karol Zawadka.
W sobotę 7 września o godz. 16 do Garwolina przyjedzie KTS Weszło.
Mazovia Mińsk Mazowiecki – Wilga Garwolin 6:1 (2:1)
Bramka dla Wilgi: Gracjan Grot 17`
Wilga: Makulec, Grzegorczyk (82` Domański), Jakubaszek (73` Świętulski), D. Papiernik, Szulc (78` Tomaszewski), Zalewski (34` Rudzki), Piesio, Wójcik (78` Mianowski), Wieczorek, Shakurau, Grot (62` Kwiatkowski).
łk
fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze