Przybijałeś piątki ze wszystkimi zawodnikami czy osobami związanymi z klubem. To świadczy o tym, że twój pobyt w Wildze przyniósł obustronne korzyści.
Prawdopodobnie gdyby nie gra w Wildze na stabilnym poziomie, to nie byłbym teraz w Troszynie. Mam bardzo dobre wspomnienia z gry i z relacji z chłopakami. Zostałem w Garwolinie bardzo miło przyjęty. Czułem się tu dobrze dzięki bardzo dobrej atmosferze. Mam nadzieję, że także poza boiskiem będzie okazja się spotkać z chłopakami.
Przejdźmy do meczu wygranego przez KS Troszyn 6:1. Czy przy bramce na 1:0 dla Wilgi mogłeś się lepiej zachować?
Doszło do delikatnego nieporozumienia z obrońcą. Chciał piłkę wybić, a tylko ją musnął. Futbolówka straciła moc i mógł ją przejąć napastnik Wilgi. Nawet gdybym wrócił się do bramki i tak przeciwnik pewnie by skończył tę akcję trafieniem.
Później poszło już zgodnie z waszym planem. Mecz zakończył się pewną wygraną, a ty nie miałeś wiele pracy.
Staraliśmy się kontrolować to spotkanie. Nie udało od samego początku, ale grunt, że się podnieśliśmy i pewnie wygraliśmy, dążąc do kolejnych trafień.
Czy drużyna z Troszyna za rok zamelduje się w III lidze?
Chcielibyśmy awansować i zająć wyższe miejsce niż rok temu, kiedy zakończyliśmy sezon na trzecim miejscu. Czy się to uda? Trudno powiedzieć. Jest wiele drużyn, które dysponują szeroką i silną kadrą, a sezon jest długi. Wierzymy, że awansujemy.
A co powiesz o szansach Wilgi w tym sezonie?
Myślę, że ciężko będzie Wildze punktować z wieloma drużynami. Dzisiaj to my dominowaliśmy i przy takiej pogodzie Wildze na pewno nie grało się dobrze. W drugiej połowie GKS miał większe problemy z przejęciem piłki. Uważam, że Wilga ma 12-13 podstawowych zawodników. Zmiennicy, którzy weszli dzisiaj nie wnieśli wiele nowego w grę.
Napisz komentarz
Komentarze