Początek meczu zgodnie z przewidywaniami. Goście przejęli inicjatywę i skutecznie utrudniali Wildze wymianę choćby kilku podań. W pierwszych 20 minutach dwukrotnie groźnie zrobiło się gorąco w polu karnym GKS. Przyjezdnym zabrakło jednak skuteczności.
Im ciemniejsze chmury nad boiskiem, tym odważniej w ataku radzili sobie miejscowi. Taktyka grania prostopadłych piłek do Emmanuel Obiego przynosiła zagrożenie. Nigeryjczyk trafił nawet w 26. minucie, ale sędzia odgwizdał spalonego. Najlepszy strzelec GKS miał udział w kluczowej dla meczu akcji z 35. minuty. Kirył Shakurau zagrał na wolne pole do napastnika, a ten ubiegł bramkarza rywali. Jakub Mielcarz faulował Obiego na 17. metrze przed bramką. Sędzia nie miał wyjścia i pokazał 20-latkowi czerwoną kartkę. Przerwa na wprowadzenie Antoniego Borkiewicza trwała kilka minut. Po wznowieniu gry, rezerwowy bramkarz gości obronił atomowy strzał Filipa Gaca. Wilga nie zamierzała odpuszczać osłabionemu rywalowi. W 45. minucie z prawej strony dośrodkował Shakurau, a z powietrza mocno uderzył Kacper Wieczorek.
Po zmianie stron kibice przy Sportowej zobaczyli Wilgę w najlepszym wydaniu. W pierwszych pięciu minutach drugiej połowy gospodarze mieli trzy 100-procentowe sytuacje. Najpierw z bliska przestrzelił głowa Obi. Później na 2:0 podwyższył Sebastian Papiernik, który w temp wpadł w pole karne po podaniu Grzegorza Piesio. 60 sekund później „Papier” przestrzelił z najbliższej odległości. W 54. minucie główkę Gaca obronił Borkiewicz. Chwilę później Obi nieznacznie przestrzelił. Dogodną sytuację w 63. minucie miał Wieczorek, ale uderzył w środek bramki. W 67. minucie trybuny po raz kolejny wybuchły euforią. Spod linii bocznej rzut wolny bił Grzegorz Piesio. Mocne dośrodkowanie głową przeciął wprowadzony w przerwie Lewczuk i doświadczony stoper zapisał na swoim koncie gola samobójczego.
Na kwadrans przed końcem błąd przy wyprowadzaniu piłki Gaca wykorzystał Mikołaj Neuman, który kapitalnym uderzeniem zza pola karnego pokonał Jakuba Bielińskiego. Niedługo później w dogodnej sytuacji znalazł się Szymon Wiejak, ale zabrakło skutecznego strzału. W 85. minucie kolejną kapitalną interwencję zanotował Borkiewicz.
Wilga odniosła w pełni zasłużone zwycięstwo. Co warte podkreślenia, na ostatnie minuty na placu gry w IV lidze zadebiutował 16-letni Piotr Domański. Drużyna z Garwolina za tydzień jedzie na boisko wicelidera Ząbkovii Ząbki (jesienią 0:3). Za dwa tygodnie podejmie u siebie lidera Wisłę II Płock, by zakończyć sezon wyjazdowym meczem w Markach.
Wideo z ostatnich sekund meczu oraz wypowiedź pomeczowa trenera Karola Zawadki.
Wilga Garwolin – KTS Weszło 3:1 (1:0)
Bramki: 45` Kacper Wieczorek (as. Kirył Shakurau), 50` Sebastian Papiernik (as. Grzegorz Piesio), 67` Igor Lewczuk (gol samobójczy)
Czerwona kartka dla KTS: 35` Jakub Mielcarz (za faul poza polem karnym)
Wilga: Bieliński, Grzegorczyk, Gac (90` D. Papiernik), Haber, Szulc, S. Papiernik, Kowalski, Piesio, Wieczorek, Shakurau (85` Kaczyński), Obi (90` Domański).
łk
Napisz komentarz
Komentarze