GKS zdecydowanie rozpoczął drugą połowę. Już w 61. sekundzie po zmianie stron padł gol na 1:0. Z 18. metra uderzał Kacper Wieczorek. Po rykoszecie piłka szczęśliwie trafiła pod nogi Kiryła Shakurau, który nie miał problemów, aby posłać ją do siatki. Radość Białorusina była tak wielka, że podczas fetowania gola piłkarz uszkodził chorągiewkę w narożniku boiska. To spowodowało 3-minutową przerwę w spotkaniu. Grę wznowiono po szybkiej naprawie uszkodzonego elementu.
Dobre otwarcie drugiej części gry napędziło kolejne akcje Wilgi. W 53. minucie strzał Grzegorza Piesia z rzutu wolnego sparował Amadou Samp Pape. Po godzinie gry było 2:0. Z prawej strony urwał się Sebastian Grzegorczyk, który zagrał płasko na przedpole. Shakurau został zblokowany przez obrońcę, ale piłkę trafiła do nabiegającego Obiego, który podwyższył prowadzenie. Dla Nigeryjczyka było to 19. trafienie w sezonie. W kolejnej akcji dublet mógł skompletować Shakurau, ale przestrzelił do doskonałej sytuacji po indywidualnej akcji Szymona Kaczyńskiego.
W ostatnich 10 minutach GKS mógł pokusić się o trzeciego gola. Próbowali Shakurau (obrona bramkarza Drogowca), a uderzenia Karola Habra i Kacpra Kowalskiego były minimalnie niecelne.
W następnej kolejce Wilga zagra na wyjeździe z MKS Piaseczno. Jesienią w Uninie był remis 3:3.
Wilga Garwolin – Drogowiec Jedlińsk 2:0 (0:0)
Bramki: Kirył Shakurau 46`, Emmanuel Obi 61`
Wilga: Bieliński, Grzegorczyk, Gac, Haber, Szulc, Kaczyński (66` Alot), Piesio, Wieczorek, Kowalski, Shakurau, Obi (78` Paszkowski).
łk
Napisz komentarz
Komentarze