sobota, 28 września 2024 11:23
Reklama

Wilga przegrywa 0:5!

Zamiast objęcia fotelu lidera rozczarowanie. Zawodnicy GKS Wilgi Garwolin w posępnych humorach wracali z meczu z Dolcanem II Ząbki. Spotkanie zakończyło się porażką 0:5 (0:1). Drugie zwycięstwo z rzędu zaliczył Promnik Łaskarzew, wygrywając z Mazurem II Karczew 3:2. Słabo w Kobyłce (tam mecze rozgrywa Dolcan II) Wilga wyglądała od początku meczu. Pierwsza bramka dla rezerw I-ligowca padła w 20. minucie. Nie popisali się sędziowie, którzy nie zauważyli tego, że zawodnik Dolcanu pomógł sobie ręką przy pojedynku biegowym z Łukaszem Korgulem. Uderzenie szpicem buta dało prowadzenie gospodarzom. GKS w pierwszych 45 minutach nie oddał żadnego celnego strzału na bramkę.

- Po przerwie nadal byliśmy dłużej przy piłce, ale nie mogliśmy strzelić bramki. Idealną sytuację do wyrównania miał Jacek Kajtowski. Gdyby trafił mecz nie zakończyłby się naszą porażką ? mówi Jacek Paśnik, trener GKS.

Gospodarze kolejne cztery bramki strzelili po akcjach z kontr. Przy stanie 0:2 drugą żółtą kartkę zobaczył Jan Endzelm. Pierwszy kartonik otrzymał za wymuszenie rzutu karnego. ? Janek szybko się podniósł po tej akcji, ale sędzia dał mu żółtą. W przekroju całego meczu praca arbitrów miała wiele do życzenia ? komentuje szkoleniowiec GKS. Wyjeżdżając do Kobyłki gracze Wilgi wiedzieli o niespodziewanym rozstrzygnięciu meczu Sokoła Serock z Józefovią Józefovią. Nieoczekiwanie gospodarze wygrali 3:2. Gdyby Wilga wygrała z Dolcanem II objęłaby prowadzenie w lidze. Gdyby. ? Szkoda niewykorzystanej szansy. Tym bardziej, że dopingowali nas żywiołowo kibice, których też zawiedliśmy ? dodaje na zakończenie Jacek Paśnik.

Dolcan II Ząbki ? Wilga Garwolin 5:0 (1:0)
Wilga: Mariak, Karol Zawadka (Marcin Makulec), Zalewski, Korgul, Baranowski, Wachnicki (Wielgosz), Sitarek (Bogusz), Puciłowski, Dróżdż, Endzelm, Kajtowski.

Drugą z rzędu, i zarazem bardzo cenną, wygraną zaliczyli zawodnicy Promnika Łaskarzew. W pokonanym polu podopieczni Dariusza Winka pokonali Mazura II Karczew 3:2. Wyjazdowe zwycięstwo pozwoliło ŁKS na opuszczenie miejsca zagrożonego barażem o utrzymanie.

Mazur II Karczew ? Promnik Łaskarzew 2:3
Bramki dla Promnika: Dariusz Winek, Daniel Paziewski, Cezary Jóźwicki
Promnik: Bieńko, Mikulski (Kaczyński), Opieka, Jankowski, Michalczyk, Winek, Brzostowski (M. Jóźwicki), Świder, Kurach (Wójcik), Paziewski (Poświata), C. Jóźwicki.

Wyniki i tabela warszawskiej Ligi Okręgowej

łk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Plus 01.05.2012 16:28
Ale w komentarzu poniżej gość nic nie mówi o płaceniu komukolwiek tylko, że się kasa skończy? Zgadzam się WILGA BYŁA JEST I BĘDZIE ale proszę nie zapominać, że to właśnie Miasto Garwolin zapewnia największe środki finansowe na funkcjonowanie klubu. Pozytywną rzeczą jest szkolenie młodzieży i dzieci w klubie. Sprawy seniorów zostawmy działaczom klubu, którzy powinni sami wyciągnąć wnioski z każdej sytuacji, która może mieć wpływ na pogorszenie atmosfery panującej wśród kibiców, piłkarzy i sympatyków klubu. Od wszystkich zależy przyszłość Wilgi Garwolin- dlatego apeluję do wszystkich niech każdy komu są bliskie sprawy klubu zrobi dla niego tyle ile może. I to wszystko.

darek 01.05.2012 10:54
Wilga idzie w złą stronę. Robi się za dużo obcych

Janek 30.04.2012 15:08
Nie skończy się bo jej nigdy nie było .Trzeba być osłem do potęgi czterdziestej piątej żeby takie bzdury pisać .Jeśli masz jakieś informacje że komukolwiek Wilga płaci pieniądze to jako "prawy Obywatel "zgłoś to do Urzędu Skarbowego I zapamiętaj "przyjacielu Klubu " słowa które Ci będą bębnić zawsze w miejscu na głowę : WILGA BYŁA JEST I BĘDZIE .Wiem że Cię to zmartwi , ale trzeba z tym żyć

s 30.04.2012 14:05
poszliście w złą stronę. Kasa się skończy i klubu nie ma

Marcyś 30.04.2012 12:21
Dawno takiego nie mieliśmy, jeżeli coś tu nie gra to wina niestety trenera. Tylko kto tu jest trenerem? Podobno ciężko to ustalić. Piotrek Piorun wnosił do drużyny spokój i doświadczenie, w trudnych momentach brał na siebie ciężar gry. Wiem że ma od jakiegoś czasu niezaleczoną kontuzję kolana, czy ktoś w klubie tym się zainteresował - no to teraz patrzcie i płaczcie jak marnuje się to na co tyle czasu piłkarze pracowali. Tak czy inaczej trzymam kciuki za awans!

a 30.04.2012 10:26
wierzyć, że to tylko czasowa zadyszka, a nie brak Piotrka Pioruna!!!!

aaaa 30.04.2012 10:25
Wojtek zgadzam się z Tobą w drugiej części a co do pierwszej: 1. Z tego co wiem rezerwy nie były wzmocnione bo Jedynka też grała w tym samym czasie mecz 2. Bardzo prawdopodobne, w końcu "jak wygramy z Józefovią (3 kolejka!!!) to już awansowalismy 3. Czego nie wierzysz? za morde byli trzymani przez Maćka... a tu wszystko im wolno 4. Akurat to tak samo jak tłumaczenie pseudotrenera o złym sedziowaniu. 5. Kryzys formy? A to Wilga paśnika miała kiedyś szczyt tej formy? Od dawna grają piach, wygrywają bo wygrywają ale nic specjalnego nie grają i w 4 lidze będzie wielki wstyd ale na całe szczęście nie wejdą:) w 4 lidze trzeba grac co sam wiesz, a Wilga nie wyróżnia się swoją grą w LO więc o czym mówimy Wojtek i takie pyt: Widzisz jakikolwiek sens awansu? Z tym co grają? Czy to jest drużyna w jakikolwiek sposób gotowa i prezentująca poziom choćby 4 ligi? Odpowiedź jest jedna... Domyśl się

Wojtek63 30.04.2012 08:13
Według mnie przyczyną tej niespodziewanej klęski mogą być : 1. Rezerwy Dolcanu były solidnie wzmocnione zawodnikami pierwszego zespołu 2. Zlekceważenie przeciwnika (pomimo tego, że na jesieni w Garwolinie było skromne 1:0) 3. Impreza w sobotę ( w co nie bardzo wierzę) 4. Zawodnicy Wilgi mieli akurat wczoraj fatalne warunki biometeorologiczne 5. Nadszedł kryzys formy (to się okaże w natępnym meczu) Z całym szacunkiem dla Trenera: tłumaczenie porażki 0:5 słabym sędziowaniem brzmi dość infantylnie przy fakcie nie oddania ani jednego celnego strzału na bramkę przeciwnika. Być dłużej przy piłce może również znaczyć stać przy piłce. Ja- kibic amator podejrzewam, że ,,gdyby Kajtowski strzelił'' Wilga by...przegrała 1:5. Dolcan wygrał, bo grał ,a nie utrzymywał się dłużej przy piłce. Szkoda, bo była doskonała okazja na zajęcie pozycji lidera. Myślę, że nie tylko ja podzieliłem skórę na żywym niedźwiedziu. Łaska kibica na pstrym koniu jeździ, więc proszę o Trenera i Zawodników o zrozumienie i wybaczenie mi tego dość szczerego postu. Szczerość zawsze boli. Z nadzieją, że to 0:5 było typowym ,,wypadkiem przy pracy'' trzymam kciuki za upragniony awans Wilgi.

aaaa 30.04.2012 08:03
już awansowaliście? hahaha brawo grajki i para znakomitości na ławce para jacków jacek (jeden i drugi) WON!

. 29.04.2012 19:20
.

Reklama
Reklama
Reklama