Dubaj auta to nieprzypadkowe połączenie – w kraju słynącym z bogactwa, podaż nietuzinkowych pojazdów jest ogromna. I to nie tylko aut najdroższych, ultrasportowych i w najlepszej wersji wyposażenia. Zjednoczone Emiraty Arabskie są dużym rynkiem zbytu – w serwisach wyspecjalizowanych w sprzedaży używanych aut można natrafić na całe mnóstwo interesujących pojazdów, nie tylko klasy luksusowej. Panuje też przekonanie, że auta z użytkowane w ciepłym klimacie zachowane są w lepszym stanie niż pojazdy z Europy – gdzie w zimie nie brakuje soli na drogach i – zwłaszcza w Polsce – ubytków w nawierzchni.
Jak sprowadzić auto do Polski?
Niezależnie od tego, czy nasz obszar poszukiwań to Niemcy, Belgia czy Dubaj, auta sprowadza się według bardzo podobnej procedury. Formalności różnią się w zależności od kraju – szczególnie, jeśli sprowadzamy pojazd spoza Unii Europejskiej. Pojazd można sprowadzić na kołach – co bywa tańsze – lub na lawecie. Pamiętajmy, że jadąc świeżo zakupionym autem do Polski – niezależnie od kraju zakupu – musimy zadbać o to, aby pojazd był zarejestrowany i posiadał ubezpieczenie. W wielu krajach – np. w Niemczech – rejestracja jest możliwa na tymczasowe tablice, tzw. wywozowe. Na wielu placach i punktach komisowych u naszych zachodnich sąsiadów znajdziemy miejsca, w których od razu kupimy tez niezbędne ubezpieczenie.
Sporo uwagi warto poświęcić samemu procesowi zakupu. Transakcji lepiej nie zawierać w pośpiechu i pod presją – nawet, jeśli wydaje się, że złapaliśmy okazję, która za chwilę może przepaść. Czytajmy uważnie umowę, a jeśli to możliwe – przygotujmy wcześniej wariant spisany w obu językach.
Dubaj auta – pomoc przy sprowadzaniu
Czy samodzielne sprowadzanie samochodu jest najlepszą opcją? Dla wielu osób to oszczędność czasu i pieniędzy. Zwłaszcza, gdy podobną operację mamy już za sobą. Jednak, jeśli nie mamy doświadczenia w tej kwestii, a branża moto nie jest naszą mocną stroną – lepiej zdać się na pomoc drugiej osoby, lub wyspecjalizowanej firmy, która przeprowadzi w naszym imieniu cały proces. Zaoszczędzimy czas, a nierzadko także sporo nerwów.
Materiał Partnera
Napisz komentarz
Komentarze