Zanim zostaną zamontowane huśtawki i „małpie gaje” teren został wyrównany. To zwróciło uwagę naszego czytelnika, który zasygnalizował nam sposób dojazdu wykonawcy prac ziemnych do placu zabaw. – Ciężkie pojazdy i maszyny do placu zabaw dojeżdżały przez boisko, mimo że można było ominąć ten teren. Nie można jednego budować, a drugiego psuć – przyznaje w rozmowie z nami mieszkaniec pobliskiego osiedla.
O wyjaśnienie tej kwestii pytamy w urzędzie miasta. Będący na miejscu zastępca burmistrza Albert Baran potwierdził zniszczenie boiska. - Po zakończeniu prac firma wyrówna teren i na wiosnę zostanie uzupełniona i naprawiona murawa – zapewnia burmistrz Marzena Świeczak, zapewniając, że firma wykona to na własny koszt.
łk
Napisz komentarz
Komentarze