piątek, 27 września 2024 21:23
Reklama

Tie-break wygrany 21:19!

Zawodnicy 4CV wygrali piąty mecz z rzędu po pięciosetowym boju. Potyczkę z MMKS Mińsk Mazowiecki można nazwać nawet batalią, w której nie brakowało zwrotów akcji. 4CV wygrał 3:2 (21, -21, -18, 18, 19). Dwa pierwsze sety spotkania były wyrównane. Partię otwarcia wygrali goście z Garwolina. O porażce w drugiej zdecydowały trzy błędy w ataku w końcówce. ? W trzecim secie przydarzył nam się przestój. Przegrywaliśmy 0:4, 7:14, 10:18, by ostatecznie przegrać do 18. Mińszczanie rozluźnili się w kolejnej części gry co wykorzystaliśmy my. Graliśmy dobrze zagrywką i blokiem ? relacjonuje Edmund Kopyść, trener 4CV.

 

Piąty set to gra nerwów. Więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy 4CV, którzy po niesamowitej końcówce wygrali 21:19, co szczególnie na parkietach III ligi jest niespotykane. ? To nasz kolejny pięciosetowy mecz. Nasze wygrane mogłyby być łatwiejsze, ale brakuje nam mocnych zmienników ? podsumował szkoleniowiec.

MMKS Mińsk Mazowiecki ? SPS 4CV Garwolin 2:3 (21, -21, -18, 18, 19)

4CV: Kisiel, Baran, K. Zawisza, A. Zawisza, Grabowski, Ozimek, Saganek (libero) ? Kurek.

łk

{loadposition tabela2}


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Kamil Baran 28.11.2011 13:20
A "Pan Bolek" (Łukasz Trzmielewski) nie zagrał bo go nie było z powodów osobistych. Pozdrawiam tych "złośliwych" :)

Orzeł 28.11.2011 12:55
nie. oglądał mecz z ławy...

Edmud 28.11.2011 12:38
A Pan Bolek (Łukasz) wogóle grał ?

Reklama
Reklama
Reklama