? Mało osób wierzyło w ideę tej ustawy ? zaznaczał poseł Grzegorz Woźniak. Jak dodał, ostatnie osiem lat dla PKS w Garwolinie były ?zmarnowane?. ? Likwidacja kursów nie powodowała, że spółka była na plusie ? mówił. Poseł, jak stwierdził ?ma żal do lokalnych samorządów?, które w mniejszości wystąpiły o rządowe wsparcie do lokalnych linii transportu publicznego. ? Nic straconego, w grudniu będzie rozdanie rządowej puli na następny rok. Zachęcam mieszkańców poszczególnych gmin, żeby zgłaszali do gmin swoje uwagi i sugestie na temat przebiegu linii na swoim terenie ? dodał.
Rządowe 400 tys. zł to nie jedyny zastrzyk finansowy do PKS w ostatnim czasie. Powiat dokapitalizował spółkę kwotą 250 tys. zł. To umożliwiło spłatę bieżących długów. Podczas niedawnej sesji radni zdecydowali o pożyczce dla PKS w wysokości 200 tys. zł. Za te środki przewoźnik kupił kilkunastoletnie autobusy czeskiej marki SOR. ? Sytuacja spółki jest tragiczna (na koniec 2018 roku strata 1,2 mln zł ? przyp. red.). Prowadzimy działania, które mają zapobiec katastrofie. Gdyby nie to oraz działania prezesa, to ta spółka już by nie istniała ? uważa starosta.
Co zmieni się w PKS? Jak informowaliśmy już w portalu, facelifting przejdzie dworzec PKS. Trwa montaż czterech stanowisk, które będą jedynymi na ?przytule?. Pojawiło się nowe logo PKS. Z dworca korzystają już prywatni przewoźnicy. W planach jest wprowadzenie wspólnego biletu. Na więcej, czyli przebudowę budynku dworca, póki co nie stać PKS, ani powiatu.
Prezes spółki podkreśla, że zmiany w przedsiębiorstwie nie będą w pełni możliwe, bez zmiany nastawienia pracowników. ? Najważniejsze jest budowanie zespołu. Wielu pracowników już to zrozumiało ? mówił Jacek Semczuk. ? Przedsiębiorstwo nie upadnie. Ta firma ma szansę na rozwój ? zapewnia. Poprawa wizerunku nastąpi nie tylko przez wymianę taboru. ? Każdy pracownik, czy kierowca czy stacji paliw, czy stacji diagnostycznej będzie miał koszulę z napisem ?I love PKS Garwolin? ? podkreśla prezes.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze